TAKIE JEST PRAWO
|
|
|
|
Z BARBARĄ JEZIERSKĄ, Mazowieckim Wojewódzkim Konserwatorem Zabytków, rozmawia Grażyna Matusik-Tomaszewska.
Hugonówka to kolejny konstanciński zabytek, który uległ dewastacji w wyniku niefrasobliwości opiekuna
Spotykamy się pół roku po konferencji, zorganizowanej w ramach programu „Powiat Piaseczyński – Stolica Kulturalna Mazowsza 2009”. Uczestnicy konferencji podjęli uchwałę o powołaniu Forum Ochrony Zabytków Powiatu Piaseczyńskiego. Jednak skończyło się na deklaracjach i obietnicach. Do dziś nie został powołany powiatowy konserwator zabytków w Piasecznie. Nasze zabytki niszczeją, niedługo nie będzie co ratować, budynki rozpadają się. Miały zostać oznakowane – nie zostały. Miało być lepiej – jest gorzej.
– Gorzej? Moim zdaniem nie jest to właściwe określenie. Gorzej nie jest, bo nie spłonął lub nie został rozebrany następny zabytkowy budynek, choć istotnie, wiele domów niemal się rozpada. Należy jednak rozgraniczyć dwie kwestie: ochronę i opiekę. Urzędy ochrony zabytków zajmują się ochroną zabytków. Opiekę nad zabytkami sprawują właściciele, władze samorządowe: gminne i powiatowe. Wnioski o oznakowanie zabytków skierowaliśmy do wszystkich starostów.
Urzędy ochrony zabytków zajmują się ochroną zabytków. Opiekę nad zabytkami sprawują właściciele, władze samorządowe: gminne i powiatowe
Mieszkańcy Konstancina czekają na zakończenie sprawy willi Julisin. Czy jest decyzja o jej odbudowie?
– Sprawa Julisina jest skomplikowana. Zawiadomienie do prokuratury złożone zostało zaraz po rozbiórce, lecz prokuratura zawiesiła postępowanie do czasu rozstrzygnięć administracyjnych. Ze swej strony prowadzimy działania w ramach naszych kompetencji. Najpierw wpisaliśmy do rejestru zabytków bramę i kordegardę. Od tej decyzji do ministra kultury i dziedzictwa narodowego wpłynęło odwołanie, jednak minister utrzymał w mocy decyzję wydaną przez nasz urząd. Zatem brama wjazdowa i kordegarda są wpisane do rejestru zabytków. Następnie urząd wydał nakaz odbudowy i przywrócenia budynku do stanu pierwotnego, ale tym razem ministerstwo uchyliło nakaz odbudowy. W wyniku decyzji ministerstwa, właścicielowi zostanie wystawiony nakaz przywrócenia budynku do stanu jak najlepszego. Dla laika sformułowania użyte przeze mnie mogą być mało zrozumiałe, więc wyjaśnię: jeśli nie ma zachowanych żadnych reliktów z budynku, a tak jest w przypadku Julisina, to najlepszym rozwiązaniem dla obiektu jest wydanie nakazu o przywrócenie do stanu jak najlepszego. Dzisiaj (27 maja – red.) jest przygotowana decyzja o przywróceniu. Myślę, że do końca tygodnia ją podpiszę.
Co w praktyce oznacza przywrócenie do stanu jak najlepszego?
– Oznacza, że nakazujemy odbudowę willi w stanie najbardziej przypominającym oryginał. Przygotowanie nakazu o przywróceniu do stanu jak najlepszego wymaga jednak od urzędu zdecydowanie więcej pracy niż w przypadku nakazu odbudowy, gdyż w załączniku musi znajdować się dokładny opis obiektu. Precyzyjny opis budynku jest konieczny, ponieważ nakaz nie zawierający pełnej charakterystyki budynku byłby z pewnością uchylony przez ministerstwo lub sąd administracyjny. Są to długotrwałe i żmudne procedury, właściciele odwołują się aż do skutku, czyli do Wojewódzkiego i Naczelnego Sądu Administracyjnego.Wracając do sprawy Julisina: właściciel przedstawił nam własną koncepcję odbudowy. Niestety zmarł. Sytuacja zmieniła się po jego śmierci, gdyż do dziś nie zgłosili się do nas spadkobiercy. Zatem, my zrobimy swoje i wydamy decyzję o przywróceniu do stanu jak najlepszego, od której najprawdopodobniej będą odwołania.
A dalsze losy willi Zbyszek?
–W sprawie podpalenia willi Zbyszek złożone zostało doniesienie o podejrzeniu popełnienia przestępstwa do prokuratury. Postępowanie jest zakończone. Niestety, nie udowodniono podpalenia tylko niezabezpieczenie budynku przed dostępem osób trzecich.Właściciel został ukarany karą grzywny. Musimy jeszcze wszcząć procedurę egzekucji. Przeprowadzenie egzekucji jest bardzo pracochłonne, a nasz urząd nie ma wystarczającej liczby pracowników, by móc sprawnie przeprowadzać tę procedurę.Willę Zbyszek wpisaliśmy do rejestru zabytków.Właściciel zapewne odwoła się od tej decyzji.Wydział kontroli wydał decyzję nakazującą zabezpieczenie obiektu, ale i w stosunku do tego dokumentu zostało złożone odwołanie. Ministerstwo natomiast uchyliło tę decyzję i odesłało do ponownego rozpatrzenia, więc sprawa willi Zbyszek jest w toku. Jednak pewne prace zabezpieczające obiekt zostały wykonane, a decyzja o wpisie do rejestru jest już prawomocna. Obecnie budynek jest wystawiony na sprzedaż – dwóch potencjalnych nabywców było już w naszym urzędzie.
Długa jest ta biurokratyczna droga...
– Takie jest prawo.
Kolejny zabytek – willa Hugonówka. Prace remontowe zostały przerwane. Podobno przyczyną są nieporozumienia między wykonawcami. Czy w trakcie remontu urząd kontroluje, w jaki sposób wykonywane są prace?
– Urząd kontroluje tylko w przypadku, jeśli prace nie są prowadzone zgodnie z wydanym pozwoleniem.
Ale żeby to sprawdzić, trzeba przeprowadzić kontrolę...
– Nie jesteśmy w stanie skontrolować wszystkich obiektów, postawić przy każdym remontowanym budynku inspektora. Możemy wstrzymać prace, jeśli są one prowadzone w niewłaściwy sposób. Zasygnalizowała nam pani problem i w najbliższym czasie odbędzie się kontrola w Hugonówce.
Konstancin przegrał w Naczelnym Sądzie Administracyjnym sprawę, dotyczącą planu zagospodarowania Księżówki, wskutek czego rada miejska musi uchwalić nowy miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego, bezwzględnie zgodny z zapisami studium. Czy nowy plan będzie opiniowany przez urząd?
– Tak, wszystkie plany zagospodarowania są uzgadniane przez nas.W sprawie Księżówki wiem, że był projekt, aby na tym terenie zbudować osiedle mieszkaniowe. Jednak nasz urząd nie brał udziału w ustaleniach, dotyczących zabudowy mieszkaniowej na tym terenie. Mogę obiecać, że z naszej strony nie będzie przyzwolenia na ten pomysł.
Po zasygnalizowaniu problemu, w najbliższym czasie odbędzie się kontrola w Hugonówce
W projekcie planu zagospodarowania przestrzennego strefy A ochrony uzdrowiskowej, w spisie zabytków zabrakło kilkunastu obiektów wpisanych do rejestru.
– To zapewne przeoczenie, które musi zostać naprawione.
Ochraniając zabytki, współpracujecie Państwo z różnymi służbami, m.in. z policją. Czy ta współpraca jest skuteczna?
– Ostatnio odbyło się u nas szkolenie dla policjantów. Uczulaliśmy policję, by zwracała uwagę na prace budowlane, które mogą wzbudzić podejrzenie. Najistotniejsze jest sprawdzenie, czy prace budowlane są wykonywane zgodnie z prawem. Naszym głównym celem jest otrzymywanie od policji informacji o pracach budowlanych prowadzonych bez pozwolenia.Współpraca jest, napływają do nas informacje od policji. Z naszej inicjatywy jedna osoba w Prokuraturze Apelacyjnej została oddelegowana do współpracy z konserwatorem zabytków, to bardzo pomoże nam w pracy.Walka z tymi, którzy niszczą zabytki, nie jest łatwa.
Miejmy jednak nadzieję, że będzie skuteczna. Dziękuję za rozmowę.
Hugonówka
(znajdź),
Julisin
(znajdź),
Willa Zbyszek
(znajdź),
Barbara Jezierska
(znajdź),
|