KONSTANCIN, XXI WIEK
|
autor:
GRAŻYNA MATUSIK- -TOMASZEWSKA
|
|
|
Całe miasto bez kanalizacji, część Mirkowa bez prądu i ogrzewania – to kolejne sukcesy mijającej kadencji.
18maja na spotkaniach najpierw z burmistrzem i radnymi, a następnie z przedstawicielami lokalnej prasy, Grupa Metsä Tissue ogłosiła decyzję o zatrzymaniu maszyny papierniczej w zakładzie w Konstancinie-Jeziornie pod koniec 2012 r. Plan rozwoju firmy na polskim rynku zakłada produkcję papieru bazowego tylko w zakładzie w Krapkowicach na Opolszczyźnie.
– Podjęliśmy ciężką decyzję o zatrzymaniu maszyny papierniczej nr 11 najpóźniej do końca 2012 r. – stwierdził Janusz Bigus, regionalny kontroler firmy Metsä Tissue na Europę Środkowo- Wschodnią. –Oczyszczalnia ściekównie będzie funkcjonować poprawnie bez wody powstającej podczas produkcji papieru. Oznacza to, że nie będzie można korzystać z oczyszczalni ścieków po zamknięciu maszyny papierniczej. W rezultacie jesteśmy zmuszeni również do zamknięcia oczyszczalni ścieków, najpóźniej z końcem 2012 r. – dodał.
„Decyzja o zamknięciu produkcji w Konstancinie-Jeziornie wynika z tego, że infrastruktura papierni jest nieekonomiczna i przestarzała. Zakończenie produkcji papieru wpisuje się w strategię miasta, która zakłada, że Konstancin-Jeziorna stanie się wyjątkowym uzdrowiskiem – jedynym na Mazowszu” – czytamy w komunikacie wydanym przez spółkę. „Dalsze inwestycje w ciężką infrastrukturę, potrzebną do działania maszyny papierniczej w Konstancinie- -Jeziornie, byłyby nieuzasadnione” – twierdzą władze spółki. Jeśli tak dużej firmy nie stać na modernizację infrastruktury koniecznej do utrzymania produkcji, w tym właśnie oczyszczalni, tym bardziej gmina nie udźwignęłaby takiego ciężaru. Dobrze więc stało się, że gmina nie kupiła oczyszczalni od zakładów Metsä Tissue. Wszelkie pozwolenia na działanie oczyszczalni tracą ważność w 2012 r., a uzyskanie kolejnych, przy uwzględnieniu unijnych norm dla tego typu obiektów, wymagałoby nakładów przekraczających możliwości budżetu gminy.Ale o tym, że pozwolenia stracą ważność władze miasta wiedziały od wielu lat, a o zamknięciu mirkowskiej oczyszczalni – od pół roku. Po raz pierwszy decyzję o zamknięciu oczyszczalni regionalny kontroler spółki na Europę Środkowo-Wschodnią, przekazał władzom miasta w listopadzie ubiegłego roku. Ze strony Metsä Tissue uprzedzanie o podjętej decyzji na prawie trzy lata wcześniej to bardzo odpowiedzialne podejście do problemów naszej gminy. Działania samorządu są już nieco mniej odpowiedzialne.
Ze strony Metsä Tissue uprzedzanie o podjętej decyzji na prawie trzy lata wcześniej to bardzo odpowiedzialne podejście do problemów naszej gminy. Działania samorządu są już nieco mniej odpowiedzialne
Co ta decyzja oznacza dla gminy? Przede wszystkim olbrzymi problem z oczyszczaniem ścieków komunalnych. Ale nie tylko oczyszczalni będziemy pozbawieni: dla około 200 mieszkańców Mirkowa Metsä Tissue jest dostawcą energii elektrycznej i ogrzewania.Miasto będzie zmuszone znaleźć rozwiązanie i tych problemów.Wciągu blisko 10 lat dyskusji nad zakupem lub budową oczyszczalni, władze miasta nie podjęły żadnych decyzji dotyczących sposobu oczyszczania ścieków komunalnych. W tym czasie Lesznowola wybudowała trzy modułowe oczyszczalnie, a Piaseczno – nowoczesny obiekt, który mógłby odbierać ścieki również z naszej gminy. Wiele polskich gmin wybudowało oczyszczalnie korzystając z dotacji unijnych, a przed nami perspektywa budowy sławojek. Ostatnio forsowany – z braku innych korzystniejszych dla gminy rozwiązań – projekt budowy kolektora do warszawskiej oczyszczalni jest rozwiązaniem drogim i nie do zrealizowania w ciągu dwóch lat.Nasz samorząd może zdecydować o budowie odcinka kolektora do granic gminy. Budowa odcinka od granicy Konstancina z Warszawą do oczyszczalni leży w gestii władz stolicy, a te przewidywały możliwość realizacji takiej inwestycji w 2014 r. A co w latach 2012–2014? Katastrofa.
Zakończenie produkcji papieru w konstancińskich zakładach to również utrata miejsc pracy dla kilkudziesięciu osób. W zakładzie w Konstancinie-Jeziornie pracuje 190 osób, z których 40 zatrudnionych jest przy maszynie papierniczej i to właśnie ich bezpośrednio dotyczyć będzie przeniesienie produkcji papieru bazowego. Pozostali pracownicy, zatrudnieni w działach administracyjno- finansowych spółki, na razie nie stracą pracy. Być może na terenie fabryki pozostaną też magazyny.Ale o ostatecznych losach zakładu władze spółki jeszcze nie zadecydowały.
– Obecnie rozważamy różne scenariusze, dotyczące przyszłej działalności na terenie papierni – mówi Lars Warvne, wiceprezes ds. technologii i działalności operacyjnej grupy Metsä Tissue. – Biorąc pod uwagę, że plan przewiduje zwiększenie naszego zaangażowania i rozszerzenie naszej działalności w Polsce, sądzę, że będziemy mogli zaproponować naszym pracownikom możliwość przeniesienia do innych zakładów po zamknięciu maszyny papierniczej do końca 2012 r.
Bez oczyszczalni, niektórzy bez prądu i ogrzewania, bez budynku ratusza i przychodni lekarskiej, według burmistrza mamy już zaspokojoną większość potrzeb. Jego zdaniem, brakuje nam tylko profesjonalnej sceny teatralnej. Bo amatorską trupę już mamy.
|