Błędne koło
|
autor:
KRYSTYNA MALAWSKA, ANDRZEJ S. RODYS
|
|
|
Rozwiązanie problemów komunikacyjnych w naszej gminie to jedno z największych marzeń bodaj wszystkich jej mieszkańców. Przy dynamicznym wzroście inwestycji mieszkaniowych zapomniano o modernizacji i budowie dróg. Ostatnie inwestycje, które miały usprawnić dojazd z i do Warszawy pamiętają czasy Edwarda Gierka.
Dwupasmówka drogi krajowej nr 724, łączącej Warszawę z Górą Kalwarią, dochodzi do granic gminy. Biegnąca dalej na południe jednojezdniowa ul. Warszawska obecnie skutecznie już blokuje ruch nie tylko w godzinach szczytu, ale praktycznie przez cały dzień. Przejazd przez miasto zajmuje ponad pół godziny, a w szczycie jeszcze dłużej. Prace nad planowaną budową obwodnicy i poszerzeniem ul. Warszawskiej przy wjeździe do Konstancina, mają fundamentalne znaczenie dla poprawy komunikacji zarówno z sąsiednimi miejscowościami, jak i w obrębie samego Konstancina-Jeziorny.
– Na drogach wojewódzkich wykonywane są cały czas pomiary ruchu wraz z prognozą ruchu – informuje rzecznik Mazowieckiego Zarządu Dróg Wojewódzkich, Monika Burdon. Warianty przebiegu obwodnicy ciągle ulegają zmianom, nie ma jeszcze ostatecznego projektu. Dopiero po zakończeniu prac Mazowiecki Zarząd Dróg Wojewódzkich w Warszawie może wystąpić do wojewody mazowieckiego o wydanie decyzji środowiskowej. Po jej uzyskaniu nastąpią konsultacje społeczne, podczas których mieszkańcy i samorządy będą mogli wnieść swoje uwagi. Niezależnie od tych prac prowadzone są negocjacje, które mają prowadzić do nabycia wszystkich nieruchomości niezbędnych do budowy obwodnicy. To dlatego, że budowa obwodnicy zależy od tych wszystkich okoliczności, trudno na razie mówić o tym, kiedy ruszy jej budowa. Choć traktowana jest ona priorytetowo dla rozwoju całego Mazowsza i planuje się, że powstanie do 2013 r., to jednak termin ten wydaje się mało realny.
„Poszerzenie ul. Warszawskiej wymaga pozyskania terenów od właścicieli działek sąsiadujących z planowaną przebudową. Nasza gmina partycypuje w kosztach wykupu terenów w połowie z samorządem województwa mazowieckiego Od 2005 r. trwały wykupy gruntów pod poszerzenie tej ulicy” – informuje w Liście Otwartym do Mieszkańców Burmistrz Gminy Konstancin-Jeziorna Marek Skowroński. Do tej pory zostało wykupione około 90 proc. potrzebnych gruntów. Jak informuje Marek Skowroński, pozostałe 10 proc., które nie zostały wykupione, gmina będzie mogła nabyć – jak dowodzą dotychczasowe negocjacje – tylko i wyłącznie w trybie wywłaszczenia lub tzw. specustawy, czyli przymusowego pozbawienie prawa własności. A to też jeszcze potrwa, bo właściciele dwóch działek złożyli skargi do sądu administracyjnego.
W trakcie ustaleń z właścicielami działek uzgodniono, że skrzyżowanie ulic Warszawskiej i Borowej należy zaprojektować jako skrzyżowanie z wyspą centralną (był to warunek sprzedaży działek pod drogę, postawiony przez właściciela). Pociąga to za sobą zmianę w dotychczas wykonanym projekcie, który był zgodny z miejscowym planem zagospodarowania przestrzennego, a więc zmianę tego planu. Wprowadzenie zmian w planie zagospodarowania dla Bielawy burmistrz deklarował do końca 2007 r., jednak w podanym terminie zmiana ta nie została dokonana. Tak jak w przypadku obwodnicy i tu opracowanie kompletnego projektu budowlanego wymaga jeszcze przeróbek, zmian i czasu.
Wjazd do Konstancina-Jeziorny jest dziś zakorkowany prawie przez cały dzień
– Obsługa komunikacyjna gminy nie powinna bazować tylko na sieci dróg wojewódzkich – mówi Monika Burdon. Zwłaszcza, że poszerzenie ul. Warszawskiej (drogi wojewódzkiej) możliwe jest tylko od granicy Warszawy do ul. Mirkowskiej. W dalszym przebiegu ul. Warszawskiej możliwy będzie jedynie remont nawierzchni oraz przebudowa mostu na rzece Jeziorce. Samorząd powinien mieć na uwadze także rozwój sieci dróg gminnych. Bo to one, nim powstanie obwodnica, będą dźwigać na sobie ciężar stale wzrastającego ruchu drogowego w Konstancinie-Jeziornie.
Warto przy okazji zauważyć, że tragedia komunikacyjna Konstancina polega nie tylko na zakorkowanych drogach. Praktycznie brak jest tu komunikacji publicznej. Bo trudno za taką uznać kursujące z Warszawy autobusy linii 700, 710 i 724. Warto by było rozważyć także wykorzystanie dawnej linii kolejowej, która mogłaby połączyć Warszawę, Piaseczno i Konstancin. Mieszkańcy gminy mają też nadzieję na uruchomienie połączenia autobusowego ze stacją metra Kabaty. Autobus dowożący mieszkańców gminy na Kabaty na pewno znacznie rozładowałby ruch na drogach. Jest jednak warunek: musi on być szybki i kursować w miarę często. Szybki jednak będzie wtedy, kiedy drogi w obrębie Konstancina nie będą zakorkowane. Błędne koło...
Korki na wjeździe do Konstancina od strony Warszawy zaczynają się już na dwupasmówce
Maj 2009 nr 5 (5)
Paraliż komunikacyjny »
Czerwiec 2009 nr 6 (6)
Dojechać to nie wszystko »
Listopad 2009 nr 11 (11)
Konstancin już jest częścią metropolii »
Konstancin komunikacja
(znajdź),
|