Granice absurdu
|
autor:
KONSTANTY J.
|
|
|
Jedni twierdzą, że są granice absurdu – inni, że wszystko jest możliwe. Żyję na tym świecie wiele lat, niejedno widziałem i słyszałem. I sądzi- łem, że już nic nie może mnie zdziwić. A jednak! Prywatny inwestor, posiadający w Konstancinie duże tereny, stara się o pozwolenie wybudowania sanatorium-pensjonatu. Władze naszego miasta bardzo nieufnie podchodzą do tego projektu. A czy na pewno to będzie pensjonat? Bo przecież Konstancin to uzdrowisko. Trzeba się zastanowić. Tydzień później te same władze tego samego miasta w tym samym miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego przewidują zabudowanie około 25 ha domami wielorodzinnymi w wysokiej zabudowie. Takie blokowisko w uzdrowisku jest na miejscu. Jest betonowe miasteczko Wilanów – będzie betonowe miasteczko Konstancin. Dzię- ki takim zapisom w planach, przyb ędzie kilka tysięcy samochodów stojących w korkach. Jeżeli tak wygląda ochrona uzdrowiskowego charakteru naszego miasta, to jak by wyglądało jego niszczenie? Strach pomyśleć.
Tu mają stanąć wysokie wielorodzinne domy
|