|
KRAJOBRAZ PO JULISINIE
|
autor:
(EK)
|
|
|
Czy można zburzyć jeden z architektonicznych symboli miasta, zachowany w doskonałym stanie? W Konstancinie jest to możliwe.
Tajemnicą poliszynela jest, że pożar Zbyszka nie był dziełem przypadku
Taki los spotkał zabytkową willę Julisin przy ul. Żółkiewskiego. Wcześniej w podejrzanych okolicznościach znikały lub zmieniały wygląd inne obiekty. I choć nie ma gwarancji, że sytuacja się nie powtórzy, to jednak pojawia się nadzieja, że właściciele zabytkowych budynków zaczną dbać o to, co posiadają. Sprawą zajęła się bowiem prokuratura i policja. Pierwszą reakcją na zniszczenie willi Towarzystwa Miłośników Piękna i Zabytków Konstancina było oburzenie i zaskoczenie. – Aby uczynić coś takiego, trzeba być człowiekiem kompletnie wyzutym z poczucia estetyki i przyzwoitości! – mówił Tadeusz Koss, długoletni działacz Towarzystwa. Na październikowym spotkaniu z dziennikarzami apelował o zajęcie się sprawą. – To strata, która w przypadku Warszawy byłaby porównywalna z likwidacją Belwederu albo Pałacu na Wodzie – wtórował mu wicestarosta piaseczyński Sławomir Stoczyński.
Za zasłoną pustka
Julisin został zrównany z ziemią około 20 września 2008 r. Dokładna data jest trudna do ustalenia, bo nie ma świadków – teren został szczelnie ukryty za zasłoną z folii. Za zniszczeniem willi stoi firma Konstancin Real Estate Management, obecny właściciel Julisina. Spółka nie miała zgody na rozbiórkę budynku. Ma jedynie zezwolenie na rozbudowę, wydane jeszcze poprzedniej właścicielce Iwonie Buchner w 2004 r. W myśl prawa budowlanego zezwolenie takie traci ważność, jeśli budowa nie rozpoczęła się w ciągu dwóch lat od jego uzyskania. – Pozwolenie mogło zachować aktualność tylko na podstawie fikcyjnych wpisów do dziennika budowy – mówi Wojciech Miętusiewicz z TMPiZK. Tadeusz Koss rozkłada ręce. – Zabytkowe domy potrafią tu zniknąć z dnia na dzień. Pogrzebano kawał historii nie tylko Konstancina, ale całej Polski. Myślę, że ta sytuacja będzie się powtarzała. Konstancin idzie w kierunku unicestwienia – mówi. Może jednak nie, skoro interweniował wojewódzki konserwator zabytków, a sprawę bada prokuratura. Niewykluczone że stwierdzi ona nie tylko naruszenie prawa budowlanego, ale i naruszenie ustawy o ochronie zabytków. Osobom winnym zniszczenia zabytku grozi pięć lat więzienia. Co prawda Julisin nie był wpisany do rejestru zabytków jako indywidualny obiekt, ale znajdował się na terenie obszaru chronionego przez konserwatora. Na tej podstawie wojewódzki konserwator zabytków Barbara Jezierska nakazała spółce Konstancin Real Estate Management odbudowę willi. Deweloper ma to uczynić do końca 2010 r. O zniszczeniu Julisina członkowie Towarzystwa poinformowali wojewódzkiego konserwatora zabytków i prokuraturę. – Dlaczego nie zajęły się tym stosowne władze? Może bez naszej interwencji nikt do tej pory nie wiedziałby, co się stało – denerwują się działacze. Tony gruzu były wywożone przez las ciężarówkami. Nie zdziwiło to straży miejskiej, która odnotowała jedynie „sporadyczny przejazd przez las”. – Przecież to było skandaliczne rozjeżdżanie dróg! Konserwator ma zdjęcia tych samochodów. Na miejscu burmistrza sprawdziłbym, dlaczego strażnicy podali nieprawdziwą informację – mówi Piotr Nowicki, społeczny opiekun zabytków.
Nic się nie da zrobić?
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego Mirosław Satalecki zareagował dopiero pod naciskiem prasy. Burmistrz Marek Skowroński tłumaczył się natomiast, że nic nie mógł zrobić, bo ani stan dróg leśnych, ani budownictwo nie leżą w kompetencji burmistrza i straży miejskiej. Zajmują się nimi nadleśnictwo i nadzór budowlany. – To typowy przykład zrzucania winy na innych. Czy kiedy w lesie kogoś napadną, straż miejska nie zareaguje, bo to należy do leśniczego? – pyta Nowicki. – Burmistrz jest najważniejszą osobą w mieście, więc nie przekonuje mnie tłumaczenie, że nic nie mógł zdziałać. Członkowie TMPiZK nie zajmują tak ważnej pozycji jak on, a mimo to byli w stanie interweniować. Burmistrz nie uczynił nawet tego. Według mazowieckiego konserwatora zabytków, Barbary Jezierskiej, także mieszkańcy Konstancina powinni zareagować sprawniej. – Gdybyśmy otrzymali informację, że coś podejrzanego się dzieje, kiedy z willi zdejmowany był dach i pojawiły się ogromne folie zasłaniające widoczność, można by jeszcze uratować budynek. Przecież była podstawa do przypuszczenia, że inwestor chce coś ukryć. Nie rozumiem, czemu patrzono na to z pełną ufnością – mówi Barbara Jezierska.
Znikające domy
W tej sprawie wiele kwestii pozostaje niejasnych, jedno jest jednak pewne: w krajobrazie konstancińskim nie ma już Julisina. Wspomnienie pozostało również po willach Brzozy i Hel oraz po domu przy ul. Piasta, projektowanym przez wybitnego architekta Szymona Syrkusa, w którym mieszkał niegdyś pisarz Leopold Buczkowski, a który rozebrał jego ostatni posiadacz – współwłaściciel koncernu medialnego ITI Jan Wejchert. Kolejne posesje chylą się ku upadkowi: wystarczy wymienić Zameczek o zabitych na głucho oknach czy willę Zbyszek, której zdobione werandy czekają tylko, aż przewróci je mocniejszy powiew wiatru. Drugi z tych domów częściowo uległ spaleniu – można się domyślać, że pożar nie był kwestią przypadku. Zdewastowanie wielu starych domów jest często właścicielom na rękę. Celowo jej nie przeciwdziałają, bo łatwiej wtedy uzyskać zgodę na rozbiórkę. Takie działania zyskały już swoją nazwę: system konstanciński. Przypadek Julisina pokazał jednak, że nie można być spokojnym także o zabytki zachowane w doskonałym stanie.
Trzeba działać
Jak uniemożliwić takie nadużycia w przyszłości? Podczas konferencji zorganizowanej przez TMPiZK wicestarosta Stoczyński zobowiązał się do przekazywania Towarzystwu informacji o wszelkich zaakceptowanych remontach i rozbudowach dotyczących konstancińskich willi. Pozwoliłoby to działaczom na sprawdzenie, czy działania inwestora są zgodne z zadeklarowanym projektem. Zdarza się jednak, tak jak w przypadku Julisina, że już sam projekt przebudowy budził kontrowersje. Z tego względu Towarzystwo zamierza zwrócić się do miejscowego wydziału architektury, aby mogło otrzymywać kopie wstępnych warunków zabudowy. Na tym etapie, zanim sprawa trafi do starosty, możliwe byłoby jeszcze odrzucenie projektu. Wojciech Miętusiewicz podkreśla: – Ważne jest wymierzenie kary, która ostrzegałaby innych przed popełnieniem podobnego czynu. W tym przypadku najodpowiedniejszy byłby nakaz odbudowania Julisina. Ale czy nowy budynek będzie miał w sobie ducha Julisina? I czy dla kogokolwiek poza członkami Towarzystwa jest to istotne? Z ust wielu mieszkańców Konstancina można bowiem usłyszeć słowa zdziwienia zamieszaniem wokół całej sprawy. – Zabytek? Rzeczywiście jakiś stary dom tam stał.
Julisin został wybudowany w latach 1933–35 według projektu znakomitego architekta Czesława Przybylskiego (autora m.in. warszawskich budynków Teatru Polskiego przy ul. Karasia i Domu bez Kantów przy Krakowskim Przedmieściu). Był wybitnym przykładem funkcjonalizmu.Willa powstała na zlecenie warszawskiego bankiera Gustawa Wertheima. Swoją nazwę zawdzięcza bratu fundatora, przedwcześnie zmarłemu kompozytorowi i dyrygentowi Juliuszowi Wertheimowi. Do 1939 r.w Julisinie odbywały się spotkania muzyczne (oprócz Juliusza także siostra właściciela Joanna była śpiewaczką, a sam bankier też komponował). Konstancińscy Wertheimowie (rodzina pochodzenia żydowskiego, choć wyznania ewangelicko-augsburskiego) w czasie okupacji hitlerowskiej trafili do Oświęcimia, gdzie zginęli. Ich willę zajął na swoją rezydencję gubernator dystryktu warszawskiego Ludwig Fischer. Od 1945 r.W Julisinie mieściło się przekształcone na koedukacyjne warszawskie Gimnazjum Męskie im.Tadeusza Reytana. W lecie 1948 r. przekształcono willę w rezydencję prezydenta Polski Bolesława Bieruta. W latach 70. obiekt przejęło warszawskie kuratorium oświaty przeznaczając go na sanatorium laryngologiczne dla nauczycieli. Mieściło się tu ono do 1992 r., kiedy to urządzono tu szkołę.W wilii zawiązało się również Towarzystwo Miłośników Piękna i Zabytków Konstancina. |
Styczeń 2009 nr 1 (1)
SYSTEM KONSTANCIŃSKI »
Styczeń 2009 nr 1 (1)
Jubileusz miłośników piękna i zabytków Konstancina »
konstancin zabytki
(znajdź),
Hugonówka
(znajdź),
Julisin
(znajdź),
Willa Zbyszek
(znajdź),
Czesław Przybylski
(znajdź),
TMPiZK
(znajdź),
|
|