Motorynka to jest to
|
autor:
KONSTANTY J.
|
|
|
Bez końca narzekamy na korki na drodze. Do Warszawy samochodem rano trudno dojechać, i w stolicy, i w Konstancinie niema gdzie zaparkować. Autobusem, często z przesiadkami, podróż trwa jeszcze dłużej. Czym jeździć? W znalezieniu właściwego rozwiązania pomógł mi przypadek.A było tak: przyjechała w odwiedziny do starego kraju moja kuzynka od ponad 60 lat mieszkająca w Belgii. Pani metrykalnie nie młoda – 80. urodziny obchodziła kilka lat temu – ale w znakomitej formie. Głupio mi było zapytać wprost, czy jeszcze prowadzi samochód, więc dyplomatycznie zagadnąłem: jakim samochodem cioteczka jeździ po Brukseli, czy też są korki i czy łatwo znaleźć miejsce do parkowania.
– O kochany, korki są wszędzie i samochodem po mieście nie da się jeździć, parkować też nie ma gdzie, dlatego póki mogę, jeżdżę na motorynce… Przyznam szczerze, kolokwialnie mówiąc, opadła mi szczęka. W związku z tym mam propozycję: oprócz wypożyczalni miejskich rowerów, otwórzmy w Konstancinie wypożyczalnię motorynek. Jeśli jazda na motorynce gwarantuje taką kondycję, pierwszy przesiądę się z samochodu.
|