Obraz nędzy i rozpaczy
|
autor:
GRAŻYNA MATUSIK -TOMASZEWSKA
|
|
|
Warunkami pracy urzędników magistratu zainteresowała się Państwowa Inspekcja Pracy. Wyniki kontroli dowodzą, że praca w urzędzie gminy nie jest wygodną, ciepłą posadką.
W zimie wejście do Wydziału Architektury groziło śmiercią lub kalectwem
Właściwie należałoby opublikować cały protokół, jednak, ze względu na jego objętość – osiem stron maszynopisu – zmuszeni jesteśmy tylko go streścić.
Jak z zewnątrz wyglądają budynki urzędu miasta wszysc ywiemy.Odrapany budynek przy ul.Warszawskiej 29,w trochę lepszym stanie przy ul.Warszawskiej 32 i baraki, w których mieszczą się wydziały Geodezji oraz Rolnictwa i Ochrony Środowiska.Wszystkie budynki są niedostępne dla osób niepełnosprawnych. Z zewnątrz siedziba urzędu miasta wygląda nieciekawie, wewnątrz jest już tylko gorzej. W części, opisującej warunki lokalowe głównego budynku urzędu, powtarzają się stwierdzenia: w pomieszczeniu brak wentylacji, nieotwieralne kratywoknach, powierzchnia pokoju niemal całkowicie zajęta przez regały i biurka, zbyt wąskie przejścia między meblami w pokojach (36–40 cm), niespełniona norma powierzchni przypadającej na jedno stanowisko pracy (minimum 2 mkw. powierzchni niezajętej podłogi). Lepiej wyglądają tylko gabinety burmistrzów. Korytarze w budynkach przy ul. Warszawskiej 32 i 29 są zbyt wąskie, niedostateczna jest wysokość większości pomieszczeń, za wąskie drzwi do pokoi. Stwierdzono również nieprawidłowe wyposażenie stanowisk pracy: biurka nie mają regulacji wysokości blatu, brak miejsca na nogi (w kilku przypadkach okazało się, że pod blatem zainstalowane są półki), brak zasłon chroniących przed odbiciami światła w monitorze, brak miejsca na blatach (na klawiaturę). Kontrolującym nie przedłożono pomiarów natężenia oświetlenia na stanowiskach pracy.
Ogólnie jest źle, ale w budynku przy ul. Warszawskiej 29, mieszczącym wydziały Dróg, Architektury, Finansowy, a także biura Współpracy Zagranicznej i Promocji oraz Zamówień Publicznych jest jeszcze gorzej.Wąskie, strome schody, w pokojach ciasno, brak wentylacji. Budynek wynajmowany jest od prywatnej osoby.W protokole czytamy: „Nie ustalono stanu prawnego obiektu – w trakcie kontroli PIP otrzymała zawiadomienie o planowanej wizycie PINB (Powiatowego Inspektora Nadzoru Budowlanego) w obiekcie, stąd inspektor pracy uznał, iż sprawą ustalenia, czy obiekt jest użytkowany zgodnie z prawem budowlanym, zajmie się, zgodnie z właściwością rzeczową, nadzór budowlany”.
W pomieszczeniach Wydziału Architektury, po zalaniu ich w lutym, na ścianach i sufitach nadal straszą zacieki. „Jedno z pomieszczeń jest używane tylko w celach magazynowych, pracownice wcześniej je zajmujące, zostały przeniesione do pomieszczenia zastępczego, które nie posiada wentylacji (na podłodze ułożona stara wykładzina – bardzo brudna, powoduje nieprzyjemny zapach). Biurka nie dostosowane do wymogów pracy z monitorem ekranowym, brak stołu, na którym można by swobodnie rozłożyć mapę” – stwierdza kontroler.
Pokój Wydziału Finansowego niema ogrzewania – ustawiono grzejnik elektryczny, który znajdował się w odległości 45 cm od pracownicy siedzącej przy biurku. Toaleta bez przedsionka, wyposażona jest w wentylację wyprowadzoną na korytarz.
Czy może być jeszcze gorzej? Może – w barakach mieszczących wydziały Geodezji oraz Rolnictwa i Ochrony Środowiska. Pokoje bez wentylacji, zbyt niskie (niektóre wysokości 2,3 m). WWydziale Geodezji, w toalecie wyposażonej w wentylację grawitacyjną nad umywalką,widoczny prześwit do sąsiedniego pokoju. Ten pokój, przeznaczony na pomieszczenie stałej pracy, ma wentylację na prześwit do toalety.
W części opisującej warunki lokalowe urzędu, powtarzają się stwierdzenia: brak wentylacji, nieotwieralne kraty w oknach, powierzchnia pokoju zajęta przez regały i biurka, zbyt wąskie przejścia między meblami. Lepiej wyglądają tylko gabinety burmistrzów
W niewentylowanych pomieszczeniach Wydziału Rolnictwa i Ochrony Środowiska wyczuwalny jest ostry zapach. Jak ustalono, źródłem zapachu jest najprawdopodobniej wykładzina ułożona podczas remontu wykonanego w październiku 2009 r. W pokojach niedostateczna ilość światła i źle dobrana barwa światła elektrycznego.
Oprócz warunków lokalowych kontrolerzy sprawdzili również zasady zatrudniania pracowników w godzinach nadliczbowych w 2009 r. „Liczne przykłady z okresu 1 stycznia – 30 czerwca 2009 r. świadczą o tym, że wynagrodzenie i dodatek za godziny nadliczbowe były wypłacane nieterminowo” – zapisano w protokole.
Kontrolerzy przeprowadzili również rozmowy z pracownikami urzędu. „Pracownicy przesłuchiwani w charakterze świadków, w większości przypadków czują się dyskryminowani (nierówno traktowani) w zakresie wysokości wypłacanego im wynagrodzenia w stosunku do wynagrodzenia nowo zatrudnianych pracowników (w I i II kadencji obecnego burmistrza)” – czytamy w protokole z kontroli. Zestawienie, sporządzone przez kierownika jednego z wydziałów, podaje przykładowe kwoty wynagrodzeń wynikających z płacy zasadniczej i osobno z wynagrodzenia ogółem brutto dla wybranych pracowników, zatrudnianych w ostatnim okresie i kilka lat temu na tych samych stanowiskach pracy. Zestawienie to stanowi jeden z załączników do protokołu kontroli.
„Ponadto niektórzy pracownicy zgłaszali problem wybuchowych i nerwowych reakcji pracodawcy na kierowane przez nich uwagi. Krytyka pracodawcy jest, zdaniem pracowników, przekazywana w sposób co najmniej niestosowny, zdarzały się przypadki poniżającej krytyki wykonanej pracy, przy osobach postronnych” – zapisano w protokole.
Z protokołów przesłuchań pracowników wynika, że odczuwają oni brak możliwości kontaktu z pracodawcą, co wpływa na dezorientację w sprawach jego oczekiwań. Wskazywane są problemy natury organizacyjnej, dotyczące braku ustalonych zakresów obowiązków, w tym adekwatnych do umiejętności i wiedzy pracowników. Pracownicy zeznali, że niemają dostatecznej wiedzy na temat zasad i kryteriów przyznawania nagród. Pośród przesłuchanych pracowników30 proc. osób nie zgłaszało, że czuje się dyskryminowana” – czytamy w zakończeniu protokołu.
Sądzę, że wszelki komentarz jest zbyteczny. Cytowany protokół kontrolerzy sporządzili 30 marca, lecz (według informacji urzędu) do dziś, czyli do 26 kwietnia urząd miasta nie otrzymał wniosków i zaleceń pokontrolnych. Wnioski kontrolerów przedstawimy w następnym numerze naszego pisma.
Czerwiec 2010 nr 6 (18)
Dokąd przenieść urząd? »
|