|
KIEPSKI ŻART
|
autor:
T. U. BYLEC
|
|
|
Kurier Południowy” nr 334 z 19 marca w artykule na temat Hugonówki zamieścił następującą wypowiedź Marka Skowrońskiego, burmistrza Konstancina- Jeziorny: „Uważam, że w dużym stopniu już zaspokoiliśmy lub wkrótce zaspokoimy większość podstawowych potrzeb naszych mieszkańców i musimy zacząć myśleć również o wyższych potrzebach.Myślę, że mieszkańcy oczekują od nas, by w Konstancinie rozwijała się kultura na wysokim poziomie i profesjonalna sala teatralna w Hugonówce byłaby bardzo potrzebna.”
Przetarłem oczy i czytam jeszcze raz. Dokładnie to samo. Czy ja coś ważnego przegapiłem? Czy z soboty na niedzielę uporaliśmy się z wieloletnimi zaniedbaniami? „W dużym stopniu zaspokoiliśmy większość podstawowych potrzeb mieszkańców” to znaczy, że nie stoimy w korkach, bo wybudowaliśmy już szerokie nowe drogi, obwodnicę miasta i sieć gminnych dróg, skomunikowaliśmy odległe sołectwa, na ukończeniu jest budowa szybkiej kolei podmiejskiej do Warszawy, wybudowaliśmy oczyszczalnię ścieków i budynek ratusza, zbudowaliśmy nowoczesną przychodnię lekarską, spełniającą wszystkie obowiązujące standardy,wyremontowaliśmy szkołę,w której konstrukcja dachu grozi katastrofą budowlaną, powstały nowe przedszkola, skanalizowaliśmy teren całej gminy, sprawnie działa rozbudowana sieć monitoringu miasta, rozwiązaliśmy problem odbioru odpadów segregowanych, mamy czyste, nowoczesne targowisko itd. Tak mniej więcej wygląda lista potrzeb naszej społeczności. No, ale skoro wszystko to już mamy, to rzeczywiście jedynym naszym problemem jest budowa profesjonalnej sali teatralnej. O tym, że wyremontowana Hugonówka miała być nową siedzibą Konstancińskiego Domu Kultury już dawno wszyscy zapomnieli. Okazuje się jednak, że dom kultury pozostanie przy ul. Jaworskiego i tam odbywać się będą zajęcia dla dzieci. Filia KDK przy ul. Sobieskiego też nadal będzie wykorzystywana na potrzeby domu kultury. Kilka miesięcy temu zrezygnowano z części zajęć dla dzieci i spotkań koła emerytów w budynku przy ul. Jaworskiego, bo wymaga on remontu, a pieniędzy brak. Pomieszczenia stoją puste, zamknięte i czekają na lepsze czasy.
„Zaspokoiliśmy większość podstawowych potrzeb mieszkańców” to znaczy, że nie stoimy w korkach, bo wybudowaliśmy już nowe drogi i obwodnicę, skomunikowaliśmy odległe sołectwa, mamy szybką kolej do Warszawy, wybudowaliśmy oczyszczalnię ścieków budynek ratusza, nowoczesną przychodnię, wyremontowaliśmy szkoły, mamy nowe przedszkola, skanalizowaliśmy całą gminę, rozwiązaliśmy problem odbioru śmieci, mamy czyste, nowoczesne targowisko
O przeniesieniu domu kultury już się nie mówi, a po remoncie w Hugonówce powstanie centrum sztuki i profesjonalny teatr. Gdyby rzeczywiście nie było innych pilnych potrzeb, to dlaczego nie? Jednak nie o samą budowę tu chodzi. Konieczność zmiany niedopracowanego projektu adaptacji Hugonówki, możliwość utraty unijnego dofinansowania, koszty nowego opracowania w przypadku zmian w projekcie i wyższe koszty budowy choć wymagałyby niebagatelnych nakładów, to na szczęście jednorazowych. Później jednak wypadałoby wykorzystywać zgodnie z przeznaczeniem to, co zbudowano. Czyli utrzymywać profesjonalny teatr. Teatr w całości finansowany z budżetu – wszak w obiekcie wybudowanym przy znaczącym udziale pieniędzy unijnych nie można prowadzić działalności komercyjnej. A koszty utrzymania teatru na poziomie pochłoną setki tysięcy złotych z naszego budżetu, albo budynek będzie wykorzystywany trzy razy do roku. Budżetu, który wciąż nie wystarcza na zaspokojenie pilnych, istotnych potrzeb naszej społeczności. Bo, w przeciwieństwie do burmistrza,większość mieszkańców nie uważa, że najważniejsze problemy naszego miasta zostały rozwiązane, a podstawowe potrzeby – zaspokojone. Sprawdzam datę wydania „Kuriera Południowego” – jeszcze nie prima aprilis, a już żart.Kiepski żart.
W przeciwieństwie do burmistrza, większość mieszkańców nie uważa, że najważniejsze problemy naszego miasta zostały rozwiązane, a podstawowe potrzeby – zaspokojone
|
|