Rządzę, więc jestem
|
autor:
KONSTANTY J.
|
|
|
Jasne zasady i przejrzyste procedury eliminują interpretację prawa, uznaniowość decyzji, ale nie dają władzy pola manewru. O ileż więcej możliwości stwarzają: „w zasadzie nie można, ale…”, „wyjątkowo możemy”, „obiecuję” (gruszki na jabłonce), „postaram się”, „nie wszystko zależy ode mnie”, „jestem za, ale nie wiem czy rada zaakceptuje” itd.W naszej gminie ten mechanizm najlepiej widać na przykładzie miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, a dokładniej ich braku. Wójt Lesznowoli Jolanta Batycka-Wąsik porządkowanie spraw gminy zaczęła od sporządzenia miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego dla całego terenu. Plany są na stronach internetowych gminy, mieszkańcy wiedzą gdzie i co mogą budować, inwestorzy – gdzie i jakie zakłady lub punkty usługowe mogą powstać. Nie ma mowy o uznaniowości decyzji. Myślicie Państwo, że wójt Lesznowoli, po rozwiązaniu najważniejszych spraw gminy – uchwaleniu planów, sprywatyzowaniu wszystkiego, co trzeba i można, nie ma co robić? Błąd, Jolanta Batycka-Wąsik jest bardzo zajęta. Zajęta odbieraniem wszelkich możliwych nagród i wyróżnień przyznawanych Lesznowoli.
Jolanta Batycka-Wąsik
(znajdź),
|