SEZON DLA ZŁODZIEI
|
autor:
BARBARA STYLIANOU
|
|
|
Złodzieje nie wyjeżdżają na urlopy. Lato to dla nich bardzo pracowity okres. Okradają mieszkania i domy nie tylko podczas wakacyjnych wyjazdów właścicieli, ale potrafią się włamać nawet wtedy, kiedy cała rodzina siedzi w ogródku przy grillu.
Niezabezpieczony rower to zaproszenie dla złodzieja
Do serii włamań doszło ostatnio w kilku nadwiślańskich sołectwach i w osiedlu Elsam – w biały dzień, w jednym przypadku złodzieje weszli przez uchylone okno na piętrze, podczas gdy pani domu zajęta była w kuchni na parterze.
– W ciągu pięciu miesięcy tego roku konstancińska policja odnotowała 19 włamań – informuje komendant komisariatu Zbigniew Ptaszyński. Włamywacze zwykle najpierw obserwują wybrany dom lub mieszkanie. Sprawdzają czy właściciele wyjechali na dłużej, czy wyjmowana jest korespondencja ze skrzynki pocztowej i czy zapala się światło wieczorem. Jeśli planują włamanie do domu w czasie krótkotrwałej nieobecności właścicieli, dokładnie poznają rozkład dnia domowników: o której dorośli wychodzą do pracy, a dzieci do szkoły i o której wracają. – Przygotowania do kradzieży trwają o wiele dłużej niż samo włamanie, dlatego warto zwracać uwagę czy w pobliżu domu lub na klatce schodowej nie pojawia się kilka dni pod rząd ktoś obcy – radzi policja.
Złodzieje idą też z duchem czasu: wpisy na Facebooku o planowanych wyjazdach czy dokonanych ostatnio zakupach nowego komputera, telewizora itp. są im bardzo pomocne. Wynoszą z mieszkań to, co najłatwiej sprzedać: sprzęt elektroniczny oraz biżuterię i oczywiście pieniądze.
Jak ustrzec się przed kradzieżą? Latem, wietrząc dom w upalne dni, nie zostawiać uchylonych drzwi wejściowych i garażowych, piwnicznych i dachowych okien. Najlepiej wywietrzyć pomieszczenie i wychodząc do drugiego pokoju lub ogródka zamykać okna. Przed wyjazdem na urlop warto poprosić zaprzyjaźnionego sąsiada o wyjmowanie korespondencji ze skrzynki pocztowej i zainstalować czasowe włączniki światła – kosztują niewiele, a światła zapalane wieczorem stwarzają pozory obecności mieszkańców. Z droższych zabezpieczeń skuteczne jest zainstalowane systemu alarmowego podłączonego do sieci monitoringu oraz zamontowanie atestowanych zamków i rolet antywłamaniowych na oknach. Opuszczone rolety mogą sugerować złodziejowi nieobecność domowników, ale ich wyważenie wymaga odpowiedniego sprzętu, zajmuje sporo czasu i czyni tyle hałasu, że zwykle sąsiedzi zdążą zawiadomić policję. Oczywiście biżuterię, numizmaty, klasery z cennymi znaczkami i pieniądze najlepiej zdeponować w banku. – Wszystkie sposoby zabezpieczenia się przed kradzieżą są dobre, jednak najlepszym systemem alarmowym jest czujny sąsiad – mówiArtur Popławski z agencji ochrony. Warto również spisać numery seryjne sprzętu RTV i komputerowego – w razie kradzieży policja będzie mogła dużo szybciej odnaleźć sprzęt, którego złodziej będzie chciał się pozbyć np. na giełdzie elektronicznej lub portalu aukcyjnym.
W drodze na wakacje też czyhają na nas złodzieje – okradają podróżnych na dworcach, w pociągach, na lotniskach i samochody na parkingach.W środkach masowego transportu, na ofiary najczęściej polują kieszonkowcy: działają w grupie, robią sztuczny tłok, wykorzystują każdy moment nieuwagi, np. sprawdzanie przez podróżnego rozkładu jazdy, czy położenia jakiegoś obiektu na mapie. Policjanci z wydziału prewencji radzą podróżnym: trzymać portfele w zamykanych wewnętrznych kieszeniach marynarki lub kurtki (nigdy w tylnej kieszeni spodni), nie spuszczać bagażu z oczu, unikać tłoku, ale i pustych przedziałów w pociągach, nie pozostawiać w samochodzie kluczyków, dokumentów oraz w miejscach widocznych z zewnątrz – wartościowych przedmiotów (telefonów komórkowych, aparatów fotograficznych, laptopów itp.). O tym, że na postój lepiej wybierać dobrze oświetlony parking niż zacisznemiejsce na skraju lasu i nawet wysiadając na kilka minut włączać alarm, przekonał się niejeden kierowca.
Złodzieje idą też z duchem czasu: wpisy na Facebooku o planowanych wyjazdach, czy dokonanych ostatnio zakupach nowego komputera, telewizora itp. są im bardzo pomocne
Lato to również sezon dla złodziei rowerów – o tej porze roku łup najłatwiej sprzedać. Giną rowery pozostawione bez zabezpieczenia przed sklepami i te pozornie zabezpieczone z altanek na działkach, piwnic, klatek schodowych i podziemnych garaży. – Lepiej przypinać rower do stojaka tzw. U-kształtnego, za ramę i za koło, bo jeśli przypniemy za samo koło to tylko ono nammoże pozostać z roweru. Na części też kradną – radzi rowerzysta, któremu po krótkim pobycie w sklepie zostało właśnie tylko tylne koło. Wprawionemu w swoim fachu złodziejowi wystarczy 20 sekund, by przeciąć linkę lub łańcuch. Potem wsiada na rower i szybko odjeżdża. Warto więc rower oznakować, zapisać w domu numer iwrazie kradzieży sprawdzić na najbliższym bazarze, bo złodzieje najczęściej chcą się szybko pozbyć gorącego towaru. Przed wyjazdem na wakacje trzeba się nieźle napracować, bo złodzieje nie mają wakacji.
|