Tragedia na drodze
|
autor:
K. M.
|
|
|
Kilka dni po wypadku na drodze go Gassów, 17 maja ok. godziny 19.00 po targowisku biegał dzik, potem wyleciał na ulicę (al. Wojska Polskiego) przed maskę samochodu, biegł jezdnią w kierunku Mirkowa, po czym uciekł z powrotem na łąki. Było jeszcze widno, więc nie doszło do wypadku. Równie dobrze może tam wybiec nocą. Tydzień później, 25 maja, ok. godz. 21.00 na drodze krajowej 79 (droga Piaseczno – Góra Kalwaria) na wysokości przepustu rzeki Perełki doszło do kolizji samochodu osobowego z przebiegającym w tym miejscu dzikiem. Dzik zginął na miejscu, samochód został uszkodzony, na szczęście kierowca nie został poważnie ranny. A gminy z całego powiatu radzą i radzą, i poradzić sobie nie mogą. Ciekawe, jak długo jeszcze.
|