Posprzątaj po swoim psie
|
autor:
A. J.
|
|
|
Mam psa i sprzątam po nim, ale to wcale nie takie łatwe. Kosze na torebki z nieczystościami po psie widziałam tylko w osiedlu Elsam. Teoretycznie torebki możemy wrzucać do ulicznych koszy na śmiecie – kosze opróżniane są codziennie, co zwłaszcza w lecie ma duże znaczenie (zagrożenie sanitarno-epidemiologiczne). Ale żeby wyrzucić torebkę do kosza, potrzebna jest nie tylko wola właściciela psa, ale przede wszystkim kosz. A z tym jest gorzej. Na Grapie od ronda przy Starej Papierni do ul. Mickiewicza po obu stronach ul. Wilanowskiej na odcinku kilkuset metrów naliczyłam 16 ulicznych koszy – od Mickiewicza do ul. Od Lasu, ponad kilometr – ani jednego. Ani na głównej ulicy, ani w bocznych uliczkach. Takich miejsc, gdzie kosza trzeba szukać kilometrami, w Konstancinie jest sporo. Z konieczności przynoszę torebkę do domowego pojemnika, z którego śmiecie odbierane są raz na dwa tygodnie, a przez ten czas bakterie mnożą się w nim na potęgę. Większość właścicieli psów w tych warunkach rezygnuje ze sprzątania po swoim czworonogu.
|