STOP PIRATOM DROGOWYM
|
autor:
KLARA WARECKA
|
|
|
Z policyjnych statystyk wynika, że jedną z głównych przyczyn wypadków drogowych jest przekraczanie dopuszczalnej prędkości. Szczególnie często do wypadków dochodzi w małych miejscowościach, przez które przebiegają drogi krajowe lub wojewódzkie. Właśnie w takich małych miastach, jak Konstancin-Jeziorna.
Dyskusja o potrzebie zakupu fotoradaru dla naszej straży miejskiej trwa od dawna. Na jesieni ubiegłego roku zarząd osiedla Grapa złożył do Komisji Budżetu rady miejskiej wniosek o zakup w 2012 r. przenośnego urządzenia do pomiaru prędkości. Komisja poparła wniosek, a fotoradaru jak nie było, tak nie ma.
Skuteczność fotoradaru w walce z piractwem drogowym nie dla wszystkich jest oczywista. Niektórzy uważają, że chodzi tylko o wpływy z mandatów za przekroczenie prędkości. Jeśli znają jakiś bardziej skuteczny sposób skłaniający kierowców do zdjęcia nogi z gazu, dlaczego z niego nie skorzystają? Wśród naszych radnych zdania też były podzielone, a koronnym argumentem „przeciw” była konieczność zatrudnienia dodatkowych osób do obsługi radaru. A kiedy burmistrz, w trakcie obrad sesji rady miejskiej, poinformował, że od przyszłego roku należności z mandatów nie będą wpływały do kasy samorządu lokalnego, część radnych nie potrafiła powstrzymać się od komentarza. – W tej sytuacji kupowanie radaru i wydawanie pieniędzy z gminnej kasy jest bez sensu – mówili. Czy dbałość o bezpieczeństwo mieszkańców może być bez sensu?
Przedstawiciel jednej z firm, prezentującej fotoradar na posiedzeniu połączonych komisji rady miejskiej – Bezpieczeństwa, Oświaty, Kultury i Sportu (BOKiS) oraz Budżetu, Inwestycji i Spraw Majątkowych – zaproponował udostępnienie urządzenia do przeprowadzenia testowego pomiaru prędkości (bez wystawiania mandatów). Zamiast dalej snuć jałowe dyskusje, mogliśmy przekonać się w praktyce, czy radar jest potrzebny, czy nie.
24 kwietnia na ul. Długiej na wysokości szpitala dziecięcego stanął fotoradar. Na tym odcinku drogi obowiązuje ograniczenie prędkości do 30 km/h. Obsługujący urządzenie założyli tolerancję do 20 km/h ponad ograniczenie. Fotografowani byli tylko ci kierowcy, którzy przekroczyli prędkość 50 km/h.
Rezultaty kontrolnego pomiaru prędkości przeszły wszelkie oczekiwania: w ciągu półtorej godziny urządzenie odnotowało ponad 350 przypadków przekroczenia dopuszczalnej prędkości. Rekordziści osiągali nawet ponad 100 km/h. Z 510 kierowców ponad dwie trzecie jechało za szybko. Gdyby wszystkim niesubordynowanym kierowcom zostały wystawione mandaty zgodne z obowiązującym taryfikatorem, ich łączna kwota wyniosłaby ponad 60 tys. zł. Fotoradar nowej generacji kosztuje ok. 150 tys. zł. Za jednodniowy utarg z jednego tylko miejsca w Konstancinie można by kupić kilka takich urządzeń.
Jaki lepszy – stacjonarny czy mobilny? Kodeks drogowy stanowi, że strażnicy gminni (miejscy) mogą używać przenośnych lub zainstalowanych w pojeździe urządzeń rejestrujących prędkość, na drogach gminnych, powiatowych i wojewódzkich oraz drogach krajowych w obszarze zabudowanym, z wyłączeniem autostrad i dróg ekspresowych,w oznakowanym miejscu i określonym czasie, uzgodnionymi z właściwym miejscowo komendantem powiatowym (miejskim) lub Komendantem Stołecznym Policji. Ustawienie stacjonarnego radaru leży w gestii Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego.
– Na ulicach Długiej, Prusa i Borowej odbywają regularne się wyścigi motocyklowe, na Wilanowskiej i Pułaskiego ścigają się kierowcy ciężarówek. W przypadku naszej gminy lepiej sprawdziłby się przenośny fotoradar. Kierowcy nigdy nie wiedzieliby, gdzie mierzy prędkość danego dnia i zachowywaliby większy umiar – mówi jeden z mieszkańców, którzy obserwowali testowy pomiar.
Po zapoznaniu się z rezultatami testowego pomiaru prędkości, 7 maja członkowie Komisji BOKiS jednogłośnie pozytywnie zaopiniowali wnioski o zakup fotoradaru, złożone przez rady osiedli Grapa i Mirków, Stowarzyszenie Klub Inicjatyw Obywatelskich, Towarzystwo Miłośników Piękna i Zabytków Konstancina oraz Stowarzyszenie Uzdrowisko Dzieciom. Komisja zwróci się do burmistrza o przygotowanie na najbliższą sesję rady miejskiej projektu uchwały o zmianie uchwały budżetowej w celu zapewnienia pieniędzy na zakup fotoradaru. Zgodnie z propozycją Rady Osiedla Grapa, na zakup urządzenia do pomiaru prędkości można wykorzystać pieniądze przeznaczone na odwodnienie fundamentów hotelu Grapa, a po uzyskaniu wpływów z mandatów, zwrócić je do budżetu gminy i wydać zgodnie z pierwotnym przeznaczeniem.
Jeśli gmina jest zbyt biedna lub bierna, by zainwestować w urządzenie i wykorzystywać je w celu poprawy bezpieczeństwa na naszych drogach, samorząd może wystąpić do Głównego Inspektoratu Transportu Drogowego (GITD) z wnioskiem o ustawienie stacjonarnego fotoradaru. W ubiegłym roku ustawiono blisko 300 nowych urządzeń na terenie całego kraju. Według danych GITD, zamontowanie fotoradarów w miejscach, w których dochodziło do wypadków, spowodowało znaczny spadek zdarzeń drogowych, szczególnie tych najbardziej tragicznych. Dane Unii Europejskiej również wskazują, że wprowadzenie systemu pomiaru prędkości skutkuje znacznym spadkiem liczby śmiertelnych ofiar wypadków drogowych.
Konstancin bezpieczeństwo
(znajdź),
budżet
(znajdź),
|