Dziki nie ustępują
|
autor:
W. W., Grapa
|
|
|
Na nic gminne ulotki, nie rozwiązały problemu dzików spacerujących po ulicach. Wierzę, że są osoby, którym dziki niestraszne, ale ja zwyczajnie boję się popołudniami chodzić z wnuczkiem przez park do Hugonówki. Mam chore serce, nie biegam szybko, nie dam rady wspiąć się na drzewo. Kilkakrotnie w sprawie dzików zwracałam się do urzędu, ale zawsze jestem zbywana. Jeśli dojdzie do nieszczęścia, kto będzie odpowiedzialny za szkody wyrządzone przez dzika? Pewnie usłyszę, że jestem sama sobie winna, bo przecież mogłam nie wychodzić z domu. Dlaczego w innych gminach, chociaż częściowo zmniejszona została populacja dzików, a u nas jest to niemożliwe?
|