PROBLEMY Z SIECIĄ
|
autor:
MAGDA ANDRZEJEWICZ, GRAŻYNA MATUSIK-TOMASZEWSKA
|
|
|
Sieć wodno-kanalizacyjna na terenie naszej gminy może być szczelna lub dziurawa albo może jej wcale nie być.
Sieć może być także gminna lub osiedlowa, legalna lub nie i tu zaczynają się problemy. Na początku marca zarząd Spółdzielni Budowy Domów Jednorodzinnych „U Siebie” w Czarnowie poinformował mieszkańców o zamierzonym przez spółdzielnię wstrzymaniu dostaw wody oraz o zaprzestaniu obsługi osiedlowej sieci kanalizacyjnej od 1 czerwca. Właścicielom ok. 100 domów w czarnowskim osiedlu „U Siebie” grozi katastrofa sanitarno-ekologiczna. Prezes spółdzielni Zbigniew Pokrzywa zapowiedział wstrzymanie zaopatrzenia w wodę i odbioru ścieków bo mieszkańcy nie płacą. – Z płaceniem to jest cały korowód – wyjaśnia jeden z mieszkańców. – Prezesowi komornik wszedł na konto i teoretycznie płacimy na konto komornika, ale nie wszyscy.Część płaci bezpośrednio do prezesa. Komornik twierdzi, że są mieszkańcy, którzy za cały rok zapłacili raptem po 50 zł. Prezes mówi, że mieszkańcy nie płacą. Proszę pamiętać, że to opłata tylko za przesył osiedlową instalacją, za odbiór ścieków przez gminę płacimy według liczników do Zakładu Gospodarki Komunalnej – dodaje.
Rozwiązaniem byłoby przejęcie sieci przez gminę, ale gmina nie może przejąć czegoś, co formalnie nie istnieje. Osiedle zaopatrywane jest w wodę z wodociągu, który według dokumentów nie istnieje. To wciąż prowizorka budowlana – rura doprowadzająca wodę na potrzeby budowy. Sieć kanalizacyjna jest również wykonana bez pozwolenia na budowę i niezalegalizowana. W 2007 r. starosta wydał decyzję o rozbiórce instalacji kanalizacyjnej, a wojewódzki inspektor nadzoru budowlanego podtrzymał ją. Spółdzielnia odwołała się od tych decyzji do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego. WSAz powodu nieścisłości proceduralnych uchylił obie decyzje. Starosta ponownie nakazał rozbiórkę, a spółdzielnia znów odwołała się do sądu. Sprawa toczy się od kilku lat i końca nie widać. Przyłączenie osiedlowej kanalizacji do sieci gminnej nie jest skomplikowane imieści się w finansowych możliwościach gminy, jednak wymaga legalizacji istniejącej instalacji. Z pewnością do czerwca problem nie zostanie rozwiązany.
W liście otwartym do burmistrza Kazimierza Jańczuka mieszkańcy osiedla piszą: „Istnieje pilna potrzeba opracowania przez Gminę planu antykryzysowego w przypadku zaprzestania dostaw wody i odbioru ścieków przez SBDJ „U Siebie” i planu realizacji zadania własnego gminy, jakim jest zaopatrzenie w wodę i odbiór ścieków w okresie przejściowym, do czasu wybudowania gminnej instalacji wodno-kanalizacyjnej.
Te działania powinny obejmować:
1. Pilne wezwanie Zarządu SBDJ „U Siebie” do przestrzegania prawa, które obliguje do nie zrywania umów na dostawę wody i odbiór ścieków, poza wymienionymi w ustawie, oraz wyjaśnienia, jakie jest stanowisko Spółdzielni w kwestii dalszego zaopatrywania mieszkańców w wodę i odbioru ścieków oraz przekazania instalacji osiedlowej Gminie.
2. Opracowanie awaryjnego planu dostaw wody i odbioru ścieków dla tego rejonu, np. poprzez doraźne połączenie, samowolnie wybudowanej, ale działającej, osiedlowej sieci wodno-kanalizacyjnej z gminną, oraz czasowe przejęcie tej sieci przez Gminę lub wskazany przez nią inny podmiot, w użytkowanie i zarządzanie.”
„Przysługują nam takie same prawa, jak innym pełnoprawnym mieszkańcom – obywatelom tej Gminy!” – piszą w liście do redakcji zdesperowani czarnowianie i dodają, że historia budowy sieci sanitarnej w Czarnowie to pasmo zaniedbań, czczych obietnic, dezinformacji i lekceważenia mieszkańców.
Problemami z siecią sanitarną, a właściwie sposobem rozwiązania istniejącej sytuacji, mieszkańcy Czarnowa zainteresowali również Komisję Rewizyjną rady miejskiej. Komisja analizuje historię budowy osiedla, sprawdza treść pozwoleń na budowę (lub warunków zabudowy) i przyjęte w trakcie przygotowania i realizacji inwestycji ustalenia dotyczące projektowania i wykonania infrastruktury,wtym sieci wodno-kanalizacyjnej. Prace komisji jeszcze trwają i nie należą do łatwych –w gminnych archiwach brakuje części korespondencji i dokumentów dotyczących konkretnych ustaleń.
Mieszkańcy osiedla podkreślają, że zgodnie z ustawą z 7 czerwca 2001 r. zbiorowe zaopatrzenie w wodę i zbiorowe odprowadzanie ścieków jest zadaniem własnym gminy. I rzeczywiście jest. Jednak w art. 3 par. 3 ustawy zapisano: „Gmina ustala kierunki rozwoju sieci w studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gminy i miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego.” Tam należałoby sprawdzić, gdzie i kiedy.
W uchwalonym w 2005 r. miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego wsi Czarnów czytamy:
„par. 17 – Plan ustala objęcie całego obszaru zasięgiem zorganizowanego zaopatrzenia w wodę, gaz, energię elektryczną, obsługą zorganizowanego systemu kanalizacji sanitarnej.
par.18 – Plan ustala zasadę dopuszczenia adaptacji lub modernizacji tylko tych obiektów, które spełniają lub będą spełniać pomodernizacji wymogi przepisów szczególnych i odrębnych (Prawa Budowlanego, Przepisów Sanitarnych, itp.).
par. 26 – Plan zaleca priorytetowe traktowanie rozwoju technicznej infrastruktury ochrony środowiska (kanalizacja, oczyszczanie ścieków, gazyfikacja, systemowe rozwiązania gospodarki odpadami)”.
–Takie zapisy widnieją we wszystkich uchwalonych miejscowych planach, w żadnym jednak nie napisano, kiedy to ma nastąpić – komentuje W. S. z Parceli.
– Osiedle istnieje od niespełna 10 lat, a są w gminie setki domów, których właściciele czekają na kanalizację i wodę od kilkudziesięciu lat.W Parceli woda jest niezdatna do picia i też musimy czekać – dodaje.
Opóźnienia w budowie sieci wodno-kanalizacyjnej w naszej gminie sięgają kilku kadencji samorządu wstecz. Nie ma możliwości wybudowania całej brakującej infrastruktury w najbliższym czasie. Sytuację pomógłby zrozumieć szczegółowy plan realizacji tych inwestycji – konkretne terminy zamiast obietnic.
|