Idzie zima
|
autor:
R. W.
|
|
|
Pierwszy atak zimy, tradycyjnie, zaskoczył nas. Drogi były przejezdne, ale opady śniegu spowodowały liczne awarie w dostawie prądu. Pod ciężarem mokrego śniegu łamały się drzewa, które padając zrywały napowietrzne linie energetyczne. Zerwane kable leżały na ulicach, a w zakładzie energetycznym nikt nie odbierał telefonu. Całe szczęście, że nie doszło do tragedii. Zgoda, że opady śniegu były wyjątkowo duże i zaskoczyły mieszkańców, ale dla specjalistów od zarządzania kryzysowego takie sytuacje nie powinny być czymś nieznanym. Tymczasem w naszej gminie jakoś nie widziałem członków gminnego sztabu kryzysowego w akcji. Może chociaż jakiś dyżur pod telefonem, byśmy mieli komu zgłaszać awarie?
Konstancin bezpieczeństwo
(znajdź),
|