Można inaczej
|
autor:
MATEUSZ ZAREMBA, KLARA WARECKA
|
|
|
Od pomysłu zbudowania skateparku do jego otwarcia upłynęło kilkanaście miesięcy. Czy to możliwe, by w ciągu roku zrealizować takie przedsięwzięcie? Możliwe, ale tylko w gminie Lesznowola.
20 października przy Zespole Szkół Publicznych w Nowej Iwicznej uroczyście otwarty został skatepark. A było to tak…W 2011 r. dwóch uczniów miejscowej szkoły zgłosiło się do radnej Justyny Gawędy z prośbą o wybudowanie skateparku. Na liście poparcia swego pomysłu zebrali wśród kolegów ponad 500 podpisów. Wójt Lesznowoli Maria Jolanta Batycka-Wąsik szybko znalazła miejsce na lokalizację obiektu: gminną działkę obok szkoły przy ul. Krasickiego w Nowej Iwicznej. Plac, na którym powstał skatepark, usytuowany jest przy drodze w dobrze oświetlonym miejscu. Budowa trwała dwa tygodnie (!) i kosztowała 107 tys. zł.
Tuż za miedzą, w gminie Konstancin-Jeziorna, droga od pomysłu do przemysłu przebiega zupełnie inaczej. Tomasz Nowicki, pomysłodawca budowy skateparku w Konstancinie, o realizację zabiega u władz miasta od połowy 2010 r. Wtedy obiecywano mu budowę w latach 2011–2012. Przez ponad rok konstancińska młodzież rozmawiała z przedstawicielami magistratu na temat lokalizacji obiektu i możliwości finansowania budowy z budżetu gminy. Zrobili wszystko, co mogli: znaleźli firmę budującą skateparki, która wykonała bezpłatnie wstępny projekt i wycenę budowy, zaproponowali dwie lokalizacje: na pl. Sportowym (róg ulic Prusa i Sanatoryjnej) lub na placu obok Ośrodka Pomocy Społecznej i szkoły nr 1 (róg ulic Prusa i Rycerskiej), przedstawili możliwości dofinansowania inwestycji z funduszy unijnych i zebrali 860 podpisów uczniów konstancińskich szkół pod petycją skierowaną do władz samorządowych naszej gminy.
12 września 2011 roku burmistrz Kazimierz Jańczuk spotkał się z Tomaszem Nowickim i poinformował go o braku możliwości zapewnienia w budżecie gminy na 2012 r. pieniędzy na tę inwestycję. Ponieważ obydwie wskazane przez młodzież lokalizacje znajdowały się w strefie A ochrony uzdrowiskowej, burmistrz zaproponował inną działkę: naprzeciwko Zespołu Szkół nr 3 przy ul. Bielawskiej.
Czas płynął. Pod koniec 2011 r. okazało się, że w Piasecznie rozpoczyna się budowa profesjonalnego skateparku – budowa dwóch takich samych obiektów w tak niewielkiej odległości nie miałaby sensu. W tej sytuacji Tomasz Nowicki zaproponował, by teren przy ul. Bielawskiej przeznaczyć pod budowę wielofunkcyjnego kompleksu sportowo-rekreacyjnego z torem dla deskorolkarzy i ścianką wspinaczkową.
27 lutego 2012 r. podczas posiedzenia Komisji Bezpieczeństwa, Oświaty, Kultury i Sportu Rady Miejskiej, radni pozytywnie zaopiniowali projekt urządzenia skweru sportów miejskich. Pomysł zaaprobował również burmistrz Kazimierz Jańczuk i przewodniczący społecznej rady sportu Tomasz Kucza.
Do 6 kwietnia, na prośbę burmistrza, Inicjatywa Skatepark, szkoła i rada rodziców miały zgłosić propozycję zagospodarowania terenu. Dyrekcja szkoły i rodzice wnioskowali o budowę parkingu na 100 aut – sport w mieście miałby polegać na slalomie między samochodami.
– Na początku września 2012 r. nie było już mowy o budowie skweru sportów miejskich. Zadecydowano, że ma powstać plac zabaw dla dzieci, bliżej nieokreślone urządzenia sportowe dla uczniów pobliskiej szkoły, mały skatepark i parking na minimum 30 miejsc – mówił jeden z deskorolkarzy. W ratuszu trwały prace nad przygotowaniem zapytania ofertowego skierowanego do pracowni architektonicznych. Termin złożenia ofert na koncepcję zagospodarowania terenu – koniec listopada.
25 października w urzędzie miasta odbyło się spotkanie burmistrza z architektem Wojciechem Kawęczyńskim oraz najbardziej zainteresowanymi: dyrekcją szkoły, przewodniczącym rady rodziców i pomysłodawcą budowy skateparku Tomaszem Nowickim. Ostatecznie zadecydowano, że przy ul. Bielawskiej powstanie boisko wielofunkcyjne, elementy skateparku, ścianka wspinaczkowa oraz parking na maksimum 60 samochodów. Na kolejnym spotkaniu z Wojciechem Kawęczyńskim (19 listopada) deskorolkarze ustalili, jakie przeszkody znajdą się na torze. Na oświetlonym i monitorowanym terenie ustawione zostaną również stojaki na rowery i bezobsługowa toaleta publiczna.
Burmistrz przewiduje, że projekt budowlany i pozwolenie na budowę gotowe będą w pierwszym półroczu 2013 r., a budowa ruszy w drugim. W projekcie budżetu na 2013 r. przewidziano 600 tys. zł na projekt i budowę placu sportowego przy ul. Bielawskiej.
Kwestia finansowania inwestycji to oddzielna historia. Gdyby przez dwa minione lata urząd uporał się z koncepcją i dokumentacją, moglibyśmy wystąpić o dofinansowanie z Programu Rozwoju Bazy Sportowej Województwa Mazowieckiego i skorzystać z pieniędzy Funduszu Rozwoju Kultury Fizycznej. Zgłoszenia o wpisanie zadania inwestycyjnego do programu rozwoju bazy sportowej trzeba składać do Urzędu Marszałkowskiego Województwa Mazowieckiego do 31 stycznia. W Programie Rozwoju Bazy Sportowej mogą być ujęte te inwestycje, które mają uregulowany stan prawny nieruchomości, kompletną dokumentację projektowo-kosztorysową, aktualne pozwolenie na budowę (ostateczna decyzja), aktualne zbiorcze zestawienie kosztów, wykonawcę wybranego w trybie ustawy o zamówieniach publicznych, pisemne zobowiązanie o zapewnieniu własnych pieniędzy na finansowanie zadania, umowy zawarte przez inwestora z bankiem albo dokumenty potwierdzające udzielenie kredytu lub pożyczki. Tych dokumentów nie będziemy mieć w styczniu 2013 r. Wymogiem uzyskania dofinansowania jest też zakończenie inwestycji do 31 grudnia 2013 r.
Doświadczenie uczy, że u nas problemem jest termin rozpoczęcia inwestycji, o zakończeniu nie wspominając. Przebudowa szkoły podstawowej w Opaczy jest chlubnym wyjątkiem. Skoro wiemy już, że można inaczej, trzymamy kciuki, by po blisko czterech latach starań powstał wymarzony przez młodzież skatepark.
Kazimierz Jańczuk
(znajdź),
sport
(znajdź),
Konstancin-Jeziorna
(znajdź),
Konstancin budownictwo
(znajdź),
Lesznowola
(znajdź),
Jolanta Batycka-Wąsik
(znajdź),
Piaseczno
(znajdź),
Tomasz Nowicki
(znajdź),
|