|
Inwestor? Nie, bo nie!
|
autor:
BARBARA STYLIANOU
|
|
|
Tak wygląda obecnie krajobraz centrum uzdrowiska
|
Samorząd Mazowsza chce nieodpłatnie przejąć udziały spółki Uzdrowisko Konstancin-Zdrój – taką uchwałę podjął sejmik województwa podczas sesji 27 kwietnia. Samorząd wystąpił do ministra skarbu państwa o nieodpłatne zbycie pakietu udziałów skarbu państwa w uzdrowiskowej spółce. Jeżeli ministerstwo przychyli się do wniosku samorządu, władze województwa deklarują nie tylko utrzymanie dotychczasowej działalności jedynego na Mazowszu uzdrowiska, ale także jego rozbudowę.
Wydawałoby się, że konsekwencją uchwalenia statutu uzdrowiska i objęcia całego obszaru naszej gminy strefami ochrony uzdrowiskowej będzie rozwijanie funkcji uzdrowiskowej Konstancina. Czas najwyższy, bo w ciągu ostatnich 30 lat nie zbudowano ani jednego obiektu lecznictwa uzdrowiskowego lub hotelowopensjonatowego. – Chociaż w teorii wybudowano w Konstancinie w strefie A kilkadziesiąt „pensjonatów”, nikomu nie udało się wynająć w nich pokoju – mówią mieszkańcy Konstancina. – Okazałe rezydencje nie mogłyby tu powstać, gdyby wpozwoleniach na budowę nie były pensjonatami. Ciekawe jak naliczane są podatki od tych nieruchomości: jak od obiektów mieszkalnych, czy użytkowych? Może burmistrz zna odpowiedź na to pytanie – zastanawiają się. Plany wybudowania obiektu lecznictwa uzdrowiskowego nie powinny więc budzić kontrowersji. A jednak budzą. Spółki tworzące Narodowy Fundusz Inwestycyjny Octava, mające w użytkowaniu wieczystym duże tereny w centrum naszej gminy (spółka łąki Konstancińskie ma 22 ha gruntu, spółka Międzyrzecze – 11 ha gruntu) od kilku lat bezskutecznie wyst ępują do władz miasta z projektem budowy obiektu o charakterze uzdrowiskowym w bezpośrednim sąsiedztwie Parku Zdrojowego. Oczywiście z zachowaniem wszelkich przepisów dotyczących działalności inwestycyjnej w strefie A uzdrowiska.
Wciągu ostatnich 30 lat nie zbudowano ani jednego obiektu lecznictwa uzdrowiskowego lub hotelowopensjonatowego.
Tereny te – naprzeciwko stacji benzynowej Orlen – obecnie sklasyfikowane są jako łąki i nieużytki i nie mają planu zagospodarowania przestrzennego. Zaniedbane chaszcze, widoczne z drogi torby ze śmieciami i stosy pustych butelek są wyjątkowo kiepską wizytówką naszego miasta. Wobowiązującym studium uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego naszej gminy wrozdziale IV, strefa E2, pkt 3. zapisano: „szczególnie starannego zagospodarowania wymaga dolina rzeki Jeziorki, odcinek przylegający do dzielnicy uzdrowiskowej. Powinien on docelowo przybrać formę parku z urządzeniami rekreacyjnymi (...). W uzasadnionych przypadkach dopuszcza się realizację obiektów kubaturowych, ściśle związanych z funkcją uzdrowiska na podstawie miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego.” Miejscowy plan zagospodarowania przestrzennego strefy A uzdrowiska i terenów przyleg łych jest obecnie opracowywany. To właściwy czas, by zastanowić się nad przyszłością tych terenów. NFI Octava skierowała do Rady Miejskiej Konstancina- Jeziorny opracowanie wstępnej koncepcji zagospodarowania terenu spółki Międzyrzecze, uwzględniającej budowę obiektu pensjonatowo-uzdrowiskowego i utworzenie na części terenu rekreacyjnego zbiornika wodnego – zalewu, który w planach miejskich zapisany został ponad 20 lat temu. Wczasie obrad Komisji Rozwoju i ładu Przestrzennego, w której wzięli udział przedstawiciele inwestora, urzędnicy ratusza wysunęli wiele zastrzeżeń do możliwości zbudowania takiego obiektu. Agdyby, zamiast mno- żyć przeszkody, wspólnie zastanowić się nad możliwością realizacji tych planów? Szkoda, że nikt nie protestuje przeciwko planom deweloperów, którzy na około 20 ha wcentrum miasta zamierzają wybudować osiedle domów wielorodzinnych. Lepiej być sypialnią Warszawy, czy atrakcją turystyczną? Obiekt uzdrowiskowy nie pasuje ratuszowi do koncepcji rozwoju Konstancina, kolejne osiedle domów wielorodzinnych – jak najbardziej. – Jedynym możliwym kierunkiem rozwoju naszego miasta jest zwiększenie bazy leczniczej i turystycznorekreacyjnej – mówi Kazimierz Jańczuk, przewodniczący Rady Miejskiej Konstancina-Jeziorny. – To rozwój tych funkcji powinien generować dochody naszej gminy i dawać miejsca pracy w Konstancinie. Jeżeli poważny inwestor ma koncepcję zagospodarowania tych terenów, należy bardzo wnikliwie zastanowić się nad jego propozycją. Naszego samorządu jeszcze długo nie będzie stać na takie inwestycje, samorząd Mazowsza – w związku ze spowolnieniem gospodarki z powodu kryzysu – już zmienia swoje plany inwestycyjne, choćby te dotyczące arcypilnej budowy obwodnicy Konstancina. W opracowaną kilka lat temu koncepcję rozbudowy Parku Zdrojowego doskonale wpisywa łyby się przemyślany architektonicznie obiekt sanatoryjno- hotelowy, zalew i zagospodarowany teren wokół niego – przystań, kawiarenki. Biorąc pod uwagę bliskość trzymilionowej aglomeracji, rozwój funkcji uzdrowiskowej i rekreacyjno-wypoczynkowej to najlepszy pomysł na promocję naszego miasta – dodaje Kazimierz Jańczuk.
Budowa obiektu sanatoryjno-uzdrowiskowego na razie kończy się na planach
Istniejące sanatoria, tężnia, park z amfiteatrem, odrestaurowana Hugonówka i proponowany obiekt leczniczo-wypoczynkowy oraz zalew tworzyłyby zamknięty kompleks w centrum miasta, spełniający oczekiwania kuracjuszy i turystów – bo obecnie nie mamy im wiele do zaoferowania.
– Systemem gospodarskim, chałupniczo, nie zbudujemy nowoczesnego domu leczniczo-wypoczynkowego i nie zagospodarujemy terenów starorzecza Jeziorki. Na to potrzebne są spore środki i jeśli znalazł się inwestor, oferujący gminie budowę takiego obiektu na własny koszt, który nie chce wykorzystać każ- dego centymetra swego terenu pod zabudowę mieszkaniową, a myśli o stworzeniu funkcjonalnej całości, pasującej do charakteru naszego miasta, to postarajmy się znaleźć takie rozwiązania, które pozwolą na realizację tych planów – stwierdza wiceprzewodniczący rady Jacek Tomaszewski.
Octava NFI SA to fundusz inwestycyjny, notowany na Warszawskiej Giełdzie Papierów Wartościowych od 12 lat.Działa w sektorze nieruchomości, realizuje duże inwestycje, m.in.Magnolia Park we Wrocławiu oraz Magnolia Park wWałbrzychu.Mimo kryzysu gospodarczego sytuacja Grupy Octava pozostaje stabilna: łączna wartość nieruchomości kontrolowanych przez Fundusz wynosiła na koniec ubiegłego roku 266,5 mln euro. |
Kazimierz Jańczuk
(znajdź),
|
|