DEMONTAŻ UZDROWISKA
|
autor:
MAGDA ANDRZEJEWICZ
|
|
|
Po sanatorium Przy Źródle nie ma już śladu
Powiatowy inspektor nadzoru budowlanego wstrzymał prace na budowie Konstancińskiego Centrum Hydroterapii jako prowadzone niezgodnie z pozwoleniem na budowę.
Wykonawca inwestycji firma Warbud rozpoczęła budowę centrum hydroterapii od całkowitej rozbiórki istniejącego budynku sanatorium Przy Źródle. – W związku z tym, że pozwolenie na budowę nie przewiduje rozbiórki budynku, lecz jego nadbudowę i rozbudowę, musiałem wstrzymać tę inwestycję, bo jest sprzeczna z pozwoleniem – stwierdza Mirosław Satalecki, powiatowy inspektor nadzoru budowlanego w Piasecznie.
Projekt, na który wydane zostało pozwolenie na budowę zdecydowanie różni się od obecnego
Podczas kilku spotkań z mieszkańcami i przedstawicielami samorządu oraz stowarzyszeń społecznych z terenu Konstancina-Jeziorny, zarząd spółki uzdrowiskowej prezentował wizualizację przyszłego centrum hydroterapii i zapewniał, że dokumentacja jest gotowa i projekt realizowany będzie na podstawie pozwolenia na budowę wydanego poprzedniemu właścicielowi trzy lata temu. Prace budowlane rozpoczęły się z dużym opóźnieniem, zaledwie dwa dni przed upływem ważności pozwolenia na budowę.
Zmiany w projekcie miały być tylko kosmetyczne. Okazało się, że jednak nie. Projekt, autorstwa architekta mgr. inż. Mariusza Krupińskiego, na który wydane zostało pozwolenie na budowę, zdecydowanie różni się od obecnego. Przede wszystkim nie zakładał rozbiórki istniejącego obiektu, a jedynie zdjęcie dachu i rozebranie części pierwszego piętra, jego modernizację, nadbudowę i rozbudowę. Baseny solankowe miały być dwa: basen główny z dwuprocentową solanką, z dwoma torami do pływania oraz kaskadą, sztuczną rzeką, biczami wodnymi i gejzerami służącymi do masażu i mały basen z solanką 6,48 proc. oraz dwa jacuzzi solankowe. Teraz mowa była o jednym basenie i jednym jacuzzi. Na piętrze i poddaszu w istniejącym budynku zaprojektowano po modernizacji pokoje hotelowe: 13 pokoi dwuosobowych i jeden pokój jednoosobowy, razem 27 miejsc. Obecnie miejsc hotelowych miało być blisko dwukrotnie więcej, bo aż 52.
– Już z tego widać, że zamiast sanatorium miał powstać mały hotel. Nazywanie hoteliku z zapleczem SPA & Welness, z małym basenem (już nie solankowym), takiego jak wiele ostatnio budowanych, Centrum Hydroterapii to duża nadinterpretacja – mówi jeden z mieszkańców.
Pierwotny projekt zakładał budowę m.in. sali gimnastycznej, siłowni, kriokomory oraz gabinetów lekarskich i fizykoterapii. Co w rzeczywistości zawiera nowy projekt, nie wiadomo, bowiem nie został złożony projekt zamienny, a z autorem tego, na który wydano pozwolenie na budowę, nikt zmian nie konsultował.
Zgodnie z zapisami umowy prywatyzacyjnej, do 9 grudnia 2014 r. właściciel spółki uzdrowiskowej zobowiązał się zainwestować w spółkę 15 mln zł. Na razie zamiast rozbudowy i modernizacji infrastruktury uzdrowiskowej, trwa jej demontaż: sanatorium Przy Źródle zostało rozebrane praktycznie do zera, w Białym Domu zlikwidowany został łóżkowy oddział rehabilitacji kardiologicznej, a deklarowanej rozbudowy szpitali rehabilitacji neurologicznej i kardiologicznej też jakoś nie widać. Zgodnie z zapewnieniami Krzysztofa Głogowskiego, prezesa zarządu spółki Uzdrowisko Konstancin-Zdrój, złożonymi w lutym podczas posiedzenia Komisji Uzdrowiskowej, Zdrowia i Opieki Społecznej Rady Miejskiej, Konstancińskie Centrum Hydroterapii miało być gotowe do końca maja 2015 r. W tej chwili powstanie obiektu stoi pod znakiem zapytania. Mieliśmy poznać działalność spółki po owocach. Latoś nie obrodziły.
Powstanie Centrum Hydroterapii stoi pod znakiem zapytania. Mieliśmy poznać działalność spółki uzdrowiskowej po owocach. Latoś nie obrodziły
Samorząd naszej gminy i jej mieszkańcy są mocno zaniepokojeni stanem realizacji zobowiązań prywatyzacyjnych oraz możliwością bankructwa spółki i wyprzedaży jej majątku. Burmistrz Kazimierz Jańczuk i przewodniczący rady miejskiej Andrzej Cieślawski na spotkaniu w Ministerstwie Skarbu Państwa uzyskali informację, że w najbliższym czasie departament nadzorujący proces prywatyzacyjny przeprowadzi w spółce kontrolę.
Wobec braku innych podmiotów świadczących zakontraktowane usługi uzdrowiskowe, ewentualna likwidacja spółki może skutkować utratą przez naszą gminę statusu uzdrowiska. Obecnie zamiar prowadzenia działalności uzdrowiskowej planuje Centrum Kompleksowej Rehabilitacji. Działalność innych podmiotów uzależniona jest jednak od zapisów miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego strefy A ochrony uzdrowiskowej – planu uchwalonego w czerwcu 2011 r., uwzględniającego potrzeby i interesy tylko prywatyzowanej wtedy spółki Uzdrowisko Konstancin-Zdrój. Do zmiany planu i operatu uzdrowiskowego powinniśmy przystąpić niezwłocznie – do 2016 r. gmina musi sporządzić operat uzdrowiskowy, w przeciwnym przypadku stracimy status uzdrowiska.
|