SKANDAL!
|
autor:
KLARA WARECKA
|
|
|
To ogrodzenie trzeba będzie rozebrać, ponieważ w tym miejscu zaplanowano dwupasmową drogę
Czy ktoś wpadłby na pomysł poprowadzenia drogi środkiem osiedla Konstancja, gdy tuż obok są niezabudowane tereny? Nie, bo mieszkańcy osiedla nie zgodziliby się na takie rozwiązanie. Mieszkańcy ul. Kołobrzeskiej też się nie godzą.
W piśmie skierowanym do rady miejskiej i do wiadomości burmistrza naszej gminy 65 mieszkańców ul. Kołobrzeskiej i sąsiednich ulic domagało się od rady uwzględnienia ich opinii podczas przygotowywania i uchwalania planu terenów Skolimowa Północno-Zachodniego II etap. Pismo złożyli 31 marca i bezskutecznie czekali na odpowiedź – może pismo nie dotarło do radnych? Na ostatniej sesji rady miejskiej 31 maja upomnieli się więc o odpowiedź.
Okazało się, że pismo dotarło. Przewodniczący rady Andrzej Cieślawski zadekretował je do odpowiedniej komisji – Ładu Przestrzennego i Spraw Komunalnych, jednak przewodniczący komisji radny Bogusław Komosa nie zainteresował się pismem i nie uznał za stosowne zapoznać pozostałych członków komisji z jego treścią.
Przewodniczący komisji radny Bogusław Komosa nie zainteresował się pismem i nie uznał za stosowne zapoznać pozostałych członków komisji z jego treścią
Zastępca burmistrza Dorota Gadomska stwierdziła, że nie ma obowiązku odpowiadania na pisma mieszkańców, które wpłynęły w trakcie procedury planistycznej. Tyle tylko, że to pismo nie wpłynęło jako uwaga lub wniosek do planu.
– Tyle tych pism przychodzi, że nie mam czasu wszystkich czytać – denerwował się radny Komosa.
– To skandal! Zachowanie przewodniczącego Komosy świadczy o chęci manipulacji nowymi radnymi o mniejszym doświadczeniu. Dziwi mnie też, że zastępca burmistrza wpisuje się swoją wypowiedzią w tę manipulację – stwierdził mieszkaniec jednej z ulic objętych planem.
– Ciekawe, według jakiego klucza Bogusław Komosa czyta pisma? Jest radnym od prawie 20 lat i chyba powinien znać zakres obowiązków przewodniczącego komisji. Jeśli mu za ciężko, zawsze może zrezygnować – podsumował w czasie przerwy w obradach sesji właściciel domu przy ul. Ostrołęckiej.
Zdziwienia i oburzenia nie kryli też inni radni zasiadający w Komisji Ładu Przestrzennego i Spraw Komunalnych. – Nie ważne, jak byśmy głosowali, ale chcemy wiedzieć o wszystkich aspektach sprawy, w której mamy podejmować decyzje – mówiła Izabela Skonecka.
O czym powinni wiedzieć radni, podejmując decyzje dotyczące II etapu planu Skolimowa Północno-Zachodniego? Ano o tym, że ul. Kołobrzeska, obecnie czterometrowej szerokości, według planu ma być poszerzona do 18 m. Ma mieć dwa pasy ruchu, chodniki po obydwu stronach, pas zieleni i ścieżkę rowerową.
Świetny plan! Chcemy mieć szerokie, wygodne drogi, tylko dlaczego planowane są tam, gdzie zbudowanie ich wymaga częściowego zburzenia istniejących domów,wybudowanych zgodnie z pozwoleniem na budowę? Dlaczego nie można tej drogi poprowadzić 100 m dalej, po terenie niezabudowanym? Dlaczego lokalna droga ma być szersza od drogi wojewódzkiej, od której odchodzi ul. Kołobrzeska? Bo kosztem obecnych mieszkańców trzeba zapewnić drogę do planowanych osiedli.
– Zaledwie kilka lat temu wybudowałam dom zgodnie z pozwoleniem na budowę, dom został odebrany. Teraz okazuje się, że nie tylko nie będę miała ani metra ogródka, oddzielającego dom od zbiorczej drogi, ale nawet trzymetrowej szerokości taras musi zostać odcięty! Czym uzasadnione jest takie naruszanie cudzej własności? Jakie prawo na to pozwala? Miejscowe, które stanowi rada miejska? – pyta mieszkanka domu, usytuowanego u zbiegu ulic Białostockiej i Kołobrzeskiej.
„Domagamy się uchwalenia dobrego planu, takiego, który rozwiąże problemy całego Skolimowa, a nie tylko wybranych obszarów kosztem innych”
„Szybkie uchwalenie planu nie oznacza dobrego planu. Przekonaliśmy się o tym podczas poprzedniego wyłożenia projektu, który został przygotowany na podstawie nieaktualnych danych (nawet geodezyjnych!). Domagamy się uchwalenia dobrego planu, takiego, który rozwiąże problemy całego Skolimowa, a nie tylko wybranych obszarów kosztem innych” – argumentują w piśmie mieszkańcy.
Plan Skolimowa Północno-Zachodniego podzielono na kilka etapów. Taki sposób procedowania nad planami urząd uzasadnia chęcią uchwalenia planów na obszarach, co do których nie ma już protestów. Nie ma, bo nikt nie proponował im zbiorczej drogi.
– Schemat jest prosty: uchwalamy plan dla kawałka obszaru, a następnym mówimy: „droga musi iść po waszych działkach, bo tam obok plan jest już uchwalony i nie przewiduje możliwości budowy drogi” – wyjaśnia jeden z mieszkańców przybyłych na sesję.
Sprawa poszerzenia ul.Kołobrzeskiej będzie tematem najbliższego posiedzenia Komisji Ładu Przestrzennego i Spraw Komunalnych. Miejmy nadzieję, że tym razem radnym zostaną udostępnione wszelkie dokumenty, dotyczące sprawy.
rada miejska
(znajdź),
Bogusław Komosa
(znajdź),
Konstancin komunikacja
(znajdź),
Konstancin budownictwo
(znajdź),
remont dróg
(znajdź),
Dorota Gadomska
(znajdź),
|