Ulotką w dzika
|
autor:
Maria W.
|
|
|
Nie wiem, na ile pomogą papierowe strategie i narady w starostwie. Ulotki też nie rozwiążą problemu. Nie będę wdrapywać się na drzewo, bo lata już nie te. Zamiast programu i wymiany pism między kolejnymi urzędami, ja i wiele innych osób oczekujemy konkretnych działań, takich choćby, jak przeszkolenie strażników miejskich i policjantów, którzy nie wiedzą, co robić w przypadku zagrożenia. Minęło kilka miesięcy, a dziki jak spacerowały po ulicach, tak spacerują – nie w lesie, tylko w środku miasta. Dziś (7 lutego – red.) w południe biegały ulicami Żeromskiego (uwaga, szkoła w pobliżu!) i Matejki. Spotkanie oko w oko z dziką świnią nie należy to przyjemności. A to, że one podobno też boją się ludzi, nie zawsze się sprawdza. Niektóre są odważne.
|