Instrukcja dla spacerowiczów
|
autor:
(MM)
|
|
|
Rada miejska uchwaliła regulamin korzystania z Parku Zdrojowego w Konstancinie-Jeziornie.
Zgodnie z przyjętymi ustaleniami, na terenie parku nie wolno wyprowadzać psów, jeździć na rowerze, pić alkoholu, palić papierosów i śmiecić. Za nieprzestrzeganie postanowień regulaminu grożą mandaty w wysokości od 20 do 500 zł.
Nowy regulamin dla odwiedzających Park Zdrojowy w Konstancinie-Jeziornie mieszkańcy uważają za bardzo restrykcyjny.
– Przy tylu ograniczeniach, do pilnowania porządku w parku trzeba zatrudnić armię ludzi. Będą sprawdzać czy za krzakiem nie czai się ktoś z papierosem? – pyta mieszkaniec Grapy, który często odwiedza park. – Podjąć uchwałę jest łatwo, ale egzekwować jej postanowienia to zupełnie inna historia. Rowerzyści nic sobie nie robią z zakazu wjazdu do parku. Nawet władze miasta nie respektują własnych ustaleń: w czasie Dni Konstancina rajd rowerowy prowadził przez teren parku, podobnie VI Konstanciński Rajd Rowerowy rozgrywany był na terenie parku. Jeśli samorząd nie respektuje prawa, które sam ustanawia, to czegóż wymagać od mieszkańców – dodaje.
Opinie mieszkańców dotyczące zapisów regulaminu są skrajnie różne. Od „bardzo dobrze, niech będzie porządek” i „park kosztował majątek, więc trzeba go chronić” po „a to ci instrukcja dla spacerowiczów” i „to jakiś absurd, może ogrodzić i wpuszczać za specjalnymi zezwoleniami”.
– W parku zdrojowym w Ciechocinku nie ma takich problemów. Jest czysto, może dlatego, że w zasięgu wzroku zawsze jest kilka koszy na śmiecie, na dodatek pomalowanych na czerwono, by łatwo było je zauważyć. To władze miasta powinny zadbać o potrzebną liczbę koszy. A dla przyłapanych na nieprzestrzeganiu regulaminu lepszą karą niż 50-złotowy mandat będzie godzina sprzątania parku – proponują Barbara i Maria ze Skolimowa.
Podobnie restrykcyjnego regulaminu korzystania z parku nie uchwaliły samorządy innych polskich uzdrowisk. Można w nich spacerować z psem (na smyczy i w kagańcu) i oczywiście po swoim pupilu posprzątać. Można też jeździć na rowerze po wyznaczonych ścieżkach. O zakazie palenia papierosów też nikt nie słyszał.
– A właściwie to jak w parku spędzać czas? Na plac zabaw jesteśmy trochę za duzi, na majestatyczne przechadzki alejkami za młodzi, koncerty młodzieżowe – nie, bo za głośne, rowerem nie, rozłożyć koc na trawie też nie, nie wspominając o wypiciu piwa. Podpowiadamy radnym: puszka po coli tak samo zaśmieca teren, jak puszka po piwie – wyliczają młodzi ludzie, siedzący z piwem na ławce. – A po piwie, wiadomo, przydałoby się skorzystać z toalety. Szkoda, że regulamin nie przewiduje, gdzie, no bo przecież chyba nie w obskurnym toi-toi. W tak eleganckim parku? – dodają.
– Place zabaw są naprawdę świetne, dzieci chętnie tu przychodzą – mówi matka pięcioletniej Hani. – Ale jak wytłumaczyć dziecku, że po skorzystaniu z toalety nie może umyć rąk, bo w toi-toi nie ma wody? Może, za nieprzestrzeganie podstawowych zasad higieny, mandatem powinny zostać ukarane władze miasta? – pyta.
Park Zdrojowy Konstancin
(znajdź),
|