Ekonomia stosowana autor: T. U. BYLEC
   

Podczas grudniowej sesji rady miejskiej, grupa radnych zwróciÅ‚a siÄ™ do burmistrza z apelem, by zrezygnowaÅ‚ ze sprzedaży nieruchomoÅ›ci przy ul. PuÅ‚askiego 4.

 

– To strategiczny teren o powierzchni 5 tys.mkw., który znajduje siÄ™ nad rzekÄ…, na granicy dwóch gmin. To piÄ™knie poÅ‚ożona nieruchomość, która w przyszÅ‚oÅ›ci może być wykorzystana na bazÄ™ rekreacyjnÄ… z przystaniÄ… kajakowÄ… i maÅ‚Ä… gastronomiÄ… – mówiÅ‚a Jadwiga Magdziarz. ByÅ‚aby to wizytówka miasta i atrakcja turystyczna – dodaÅ‚a radna Izabela Skonecka.

 

Nie mogÄ™ wyjść z podziwu: ci sami radni, którzy kilka miesiÄ™cy temu gÅ‚osowali przeciwko budowie zalewu na Jeziorce, a przy nim przystani dla kajaków i obiektów maÅ‚ej gastronomii, dziÅ› widzÄ… potrzebÄ™ rozwoju bazy rekreacyjnej. Różnica jest tylko taka, że zalew i wszystkie atrakcje towarzyszÄ…ce mu, wybudowaÅ‚by prywatny inwestor i gmina nie wydaÅ‚aby na przedsiÄ™wziÄ™cie ani zÅ‚otówki, a w przypadku zmiany przeznaczenia nieruchomoÅ›ci przy ul. PuÅ‚askiego, gmina nie dość, że nie uzyskaÅ‚aby wpÅ‚ywów ze sprzedaży, musiaÅ‚aby znaleźć jeszcze kilka milionów zÅ‚otych na zagospodarowanie terenu. I jeszcze drobiazg: każda jednostka, która administrowaÅ‚aby bazÄ… turystycznÄ…, obojÄ™tne czy Gminny OÅ›rodek Sportu i Rekreacji, czy KonstanciÅ„ski Dom Kultury, czy jeszcze jakaÅ› inna, potrzebowaÅ‚aby co najmniej 0,5 mln zÅ‚ rocznie na konserwacjÄ™ i utrzymanie obiektu. Z gminnego budżetu oczywiÅ›cie, to znaczy z moich i PaÅ„stwa pieniÄ™dzy – nie ważne, czy byÅ›my korzystali z przystani kajakowej czy nie.

 

I ktoś się jeszcze dziwi, że w gminnym budżecie brakuje pieniędzy na budowę przedszkola, żłobka czy sali gimnastycznej przy szkole?

   
Drukuj