KOCHAJMY ZABYTKI | autor: GRAŻYNA MATUSIK-TOMASZEWSKA |
Niedługo po unikalnej secesyjnej werandzie willi przy ul. Żeromskiego 10 pozostanie tylko wspomnienie
Kochajmy zabytki, tak szybko niszczeją – parafrazą słów ks. Jana Twardowskiego rozpoczęła dr Czesława Gasik, prezes Towarzystwa Miłośników Piękna i Zabytków Konstancina im. Stefana Żeromskiego, II konferencję poświęconą problemom ochrony zabytków powiatu piaseczyńskiego.
Z inicjatywy TMPiZK, pod honorowym patronatem Barbary Jezierskiej, Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, starosty piaseczyńskiego Jana Dąbka i przewodniczącej rady powiatu Marii Mioduszewskiej oraz burmistrza Konstancina- Jeziorny Kazimierza Jańczuka i przewodniczącego rady miejskiej Andrzeja Cieślawskiego, 29 marca w Konstancinie odbyła się II konferencja „Ochrona Zabytków Powiatu Piaseczyńskiego”.
W spotkaniu udział wzięli przedstawiciele samorządów większości gmin naszego powiatu, lokalnych stowarzyszeń i organizacji społecznych.
Zapewnienie opieki nad zabytkami, zgodnie z zapisami ustawy o ochronie zabytków i opiece nad zabytkami (z 23 lipca 2003 r.) jest jedną z 22 kategorii zadań publicznych jednostek samorządu terytorialnego. Do sporządzenia podobnych programów zobowiązane są również samorządy powiatowe i gminne. Założenia powiatowego programu ochrony zabytków przedstawiła Jolanta Kosada, główny specjalista Wydziału Promocji, Kultury i Sportu piaseczyńskiego starostwa.
Każdy nowobudowany dom, nawet tzw. kanadyjczyk, ma gruby segregator dokumentacji, a zabytki czasem nie są nawet porządnie sfotografowane i opisane
– Przyjęcie gminnego programu ochrony zabytków wcześniej, niż dokonamy zmiany obowiązującego studium kierunków zagospodarowania gminy, pozwoliłoby na umieszczenie w nim aktualnych danych o naszych zabytkach – mówiła o potrzebie jak najszybszego opracowania gminnego programu ochrony zabytków zastępca burmistrza Konstancina-Jeziorny Dorota Gadomska. W przypadku Konstancina równie pilne jest uchwalenie miejscowego planu zagospodarowania strefy A ochrony uzdrowiskowej, w której zlokalizowana jest większa część naszych zabytków. To szczególnie ważne w przededniu planowej prywatyzacji uzdrowiska, którego obiekty znajdują się na tym terenie.
Czy trzeba doprowadzić zabytek do ruiny, żeby ktoś się nim zainteresował?
Przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Zalesia Dolnego podkreślali potrzebę starannej dokumentacji stanu zabytków: każdy nowobudowany dom, nawet tzw. kanadyjczyk ma gruby segregator dokumentacji, a zabytki czasem nie są nawet porządnie sfotografowane i opisane. W razie zniszczenia nie będzie ich z czego odtworzyć.
– Nasze zabytki niszczone są bezradnością – stwierdziła zastępca wójta Prażmowa Maria Bernacka- Rheims. – Dyskutujemy, podejmujemy uchwały, tylko nikt nie mówi, skąd wziąć pieniądze na renowację zabytków. Potrzebne są niebagatelne sumy, ale znajdźmy choćby środki na zabezpieczenie zabytków przed dalszą degradacją.
– Powiat piaseczyński i gmina Konstancin-Jeziorna należą do najbogatszych w Polsce. I choć, jak w znanym dowcipie, nie wystarczy być bogatym, trzeba jeszcze mieć pieniądze, postarajmy się w przyszłorocznych budżetach przeznaczyć większe środki na ratowanie zabytków – apelowała Maria Mioduszewska.
Michał Malinowski, twórca Muzeum Bajek, Baśni i Opowieści zwrócił uwagę zebranych na konieczność zadbania o niematerialne dziedzictwo kulturowe: przekazy mówione, opowieści, służące zachowaniu w pamięci tradycji, obrzędów i wszelkich informacji także na temat zabytków materialnych.
Prezes Stowarzyszenia Ochrony i Promocji Miast- Ogrodów i Historycznych Miejscowości Centralnego Mazowsza „Ład na Mazowszu” Grzegorz Kostrzewa- Zorbas poinformował uczestników spotkania o inicjatywie stowarzyszenia, mającej na celu wpisanie na Listę Światowego Dziedzictwa Kulturowego i Przyrodniczego Ludzkości UNESCO wielokulturowego zespołu historycznego Czerska i Góry Kalwarii.
– O objęciu obiektu ochroną UNESCO w ramach listy światowego dziedzictwa decyduje wiele kryteriów. Wystarczy, by obiekt reprezentował unikalną uniwersalną wartość i spełniał jedno z sześciu obowiązkowych kryteriów; Czersk i Góra Kalwaria spełniają aż trzy – mówił Grzegorz Kostrzewa-Zorbas. I choć procedura wpisania zabytkowego obiektu na listę trwa kilka lat, warto zacząć jak najszybciej. Na renowację zabytków potrzebne są niebagatelne pieniądze. W naszej rzeczywistości potrzebne są jakiekolwiek pieniądze na zabezpieczenie zabytków przed kompletną degradacją
Liczba zabytków na terenie naszego powiatu zobowiązuje do podjęcia zdecydowanych działań. Ewidencja zabytków powiatu piaseczyńskiego zawiera 558 obiektów, z czego do rejestru Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków wpisano i nadano numer 148 obiektom. Chociaż od pierwszej konferencji powiatowej, poświęconej problemom ochrony zabytków, minęło półtora roku, to poza wpisaniem kolejnych obiektów do rejestru zabytków, przynajmniej w naszej gminie, niewiele się zmieniło: Julisin nie jest i pewnie nie będzie odbudowany, kolejne perełki XIX- i XX-wiecznej architektury Konstancina niszczeją, w strefie A ochrony uzdrowiskowej nadal straszą paskudne reklamy, tabliczek znaczących zabytki jak nie było tak nie ma, nie powołano również powiatowego konserwatora zabytków w Piasecznie. Czy drugie spotkanie zaowocuje konkretnymi działaniami? |