NOWY STARY BUDŻET autor: Magda Andrzejewicz
   

Stagnacja i brak perspektyw – tak część radnych oceniła zapisy tegorocznego budżetu gminy. To z konieczności budżet kontynuacji: ciążą na nim zaszłości lat ubiegłych i wieloletnie zobowiązania.


nowy budżet

W trakcie obrad sesji budżetowej burmistrz Kazimierz Jańczuk poinformował radnych i mieszkańców o bieżących i planowanych działaniach urzędu

 

21 lutego Rada Miejska Konstancina-Jeziorny przyjęła budżet gminy na 2011 r. Czarna dziura lat poprzednich pochłonie dużą część tegorocznego budżetu.W niedawnej kampanii wyborczej obiecywano o wiele więcej, niż wynika z nakreślonych zadań. Niestety gmina jest zadłużona, a skutki kryzysu, którego podobno nie było, będziemy odczuwać jeszcze przez kilka następnych lat.


Projekt budżetu na 2011 r. przedstawiony w listopadzie ubiegłego roku przez ówczesnego burmistrza Marka Skowrońskiego zakładał dochody w wysokości 122 058 405 zł i wydatki w wysokości 141 591 003 zł. Regionalna Izba Obrachunkowa, opiniująca projekt 20 grudnia, przedstawiła swoje uwagi, m. in. konieczność doprecyzowania możliwości dokonywania przez burmistrza zmian powodujących likwidację ujętych w budżecie zadań inwestycyjnych lub tworzenie nowych zadań.RIOzwróciła również uwagę na ewidentne braki: „W projekcie uchwały budżetowej nie zaplanowano rezerwy celowej na realizację zadań gminy z zakresu zarządzania kryzysowego (w wysokości 0,5 proc. wydatków budżetu jednostki samorządu terytorialnego, pomniejszonych o wydatki inwestycyjne, wydatki na wynagrodzenia i pochodne oraz wydatki na obsługę długu). Zaplanowanie wydatków w rozdziale »Zarządzanie kryzysowe« nie zwalnia gminy z obowiązku utworzenia w/w rezerwy” – czytamy w opinii RIO.

 

Dochody zwiększyły się po rozszerzeniu listy nieruchomości gminnych przeznaczonych do sprzedaży, a wydatki zmniejszyły po drastycznych cięciach niektórych zadań inwestycyjnych

 

Po uwzględnieniu uwag RIO i burzliwych dyskusjach na posiedzeniach komisji merytorycznych radni uchwalili budżet 2011 r. w wysokości: dochody 123 120 269 zł. i wydatki 136 049 374 zł.

 

Dochody zwiększyły się po rozszerzeniu listy nieruchomości gminnych przeznaczonych do sprzedaży, a wydatki zmniejszyły po drastycznych cięciach niektórych zadań inwestycyjnych.

Do sprzedaży przeznaczono 11 nieruchomości komunalnych o łącznej wartości 18 250 000 zł:

– ul. Leśna 1 – 600 000 zł
– ul. Łąkowa 1 – 100 000 zł
– ul. Głowackiego – 400 000 zł
– ul. Niecała 19 – 1 100 000 zł
– ul. Pułaskiego 4 – 2 500 000 zł
– ul. Żeromskiego 9 i 11 – 4 000 000 zł
– ul. Chylicka 31 – 1 800 000 zł
– ul. Kościelna 28 – 700 000 zł
– ul. Letnia 14 – 750 000 zł
– ul. Jagiellońska 14 i 14a – 2 800 000 zł
– ul. Parkowa 21 – 1 500 000 zł.


– To interesujące, jak bardzo zmienił się punkt widzenia przedstawicieli naszego samorządu – komentowali po sesji mieszkańcy. Trzy miesiące temu Kazimierz Jańczuk i Ryszard Machałek, wówczas radni, a dziś burmistrz i jego zastępca, mocno krytykowali ujmowanie po stronie dochodów wpływów z niesprzedawalnych latami nieruchomości. Dziś sami jeszcze rozszerzyli tę listę. Zaplanowane z tego tytułu pieniądze, tak jak w latach ubiegłych, są czysto wirtualne. Nie wiadomo też sprzed ilu lat pochodzą wyceny. Sytuacja na rynku nieruchomości dziś wygląda zupełnie inaczej niż kilka lat temu. Ujęcie w planach finansowych gminy dochodów, które z pewnością nie będą zrealizowane, skutkować będzie koniecznością dokonywania licznych korekt budżetu. Interesujące, że zmniejszone zostały nakłady m. in. na infrastrukturę wodociągową i sanitarną wsi o 915 000 zł, na drogi gminne o 2 920 000 zł, na przedszkola o 2 500 000 zł, na ochronę zabytków i opiekę nad zabytkami o 115 000 zł. Nasze zabytki nie są nawet oznakowane tabliczkami, a suma pieniędzy na ich ochronę zmniejszona została o ponad połowę – w pierwotnym projekcie przeznaczono na ten cel 215 000 zł.

 

Na szczęście znalazły się w budżecie pieniądze na zwiększenie bezpieczeństwa przeciwpowodziowego. Zamiast proponowanych przez Marka Skowrońskiego 150 000 zł, samorząd przeznaczył 900 000 zł. Sensownie wydane poprawią stan bezpieczeństwa mieszkańców nadwiślańskich wsi i części miasta. Zwiększono również o 1 000 000 zł wydatki na remont szkoły w Opaczy, z zastrzeżeniem jednak, że o zakresie i kolejności prowadzenia prac zadecyduje dyskusja władz samorządu, dyrekcji szkoły i rady rodziców. Więcej pieniędzy przeznaczono na gospodarkę ściekową i ochronę wód, na gospodarkę gruntami i nieruchomościami oraz na pozostałą działalność w dziale gospodarka mieszkaniowa o 3 882 000 zł.

 

Na co zabraknie pieniędzy? Na budowę infrastruktury sanitarnej, na remonty dróg, najprawdopodobniej na skomunikowanie sołectw nadwiślańskich, budowę nowych przedszkoli i wiele innych zadań.

 

Zmniejszone zostały nakłady m. in. na infrastrukturę wodociągową i sanitarną wsi o 915 000 zł, na drogi gminne o 2 920 000 zł, na przedszkola o 2 500 000 zł, na ochronę zabytków i opiekę nad zabytkami o 115 000 zł. Nasze zabytki nie są nawet oznakowane tabliczkami, a suma pieniędzy na ich ochronę zmniejszona została o ponad połowę – w pierwotnym projekcie przeznaczono na ten cel 215 000 zł

 

Większość pieniędzy przeznaczonych na inwestycje pochłonie rewitalizacja Parku Zdrojowego i remont Hugonówki.W wariancie optymistycznym część z nich otrzymamy w ramach dofinansowania z funduszy unijnych, w wariancie pesymistycznym – a w naszych warunkach nawet bardzo realnym – możemy utracić dotacje unijne z powodu niedotrzymania terminów. Zresztą nie tylko terminów, ale również naruszenia zasad przyznawania dofinansowania. W obiektach takich jak Hugonówka, w myśl zasad przyznawania dofinansowania, nie można prowadzić działalności odpłatnej, a większość zajęć prowadzonych przez Konstanciński Dom Kultury jest odpłatnych.Wtedy ciężar tej inwestycji w całości poniosą podatnicy. Chyba że odrestaurowaną Hugonówkę przeznaczymy wyłącznie na potrzeby administracji KDK. Czy jednak stać nas na taką rozrzutność?

 

Ogród urządzamy na końcu, najpierw należy postawić dom. Zamiast gminnych dróg będziemy mieli parkowe alejki. Budżet w tym kształcie gwarantuje nam kolejny rok, w którym niewiele zmieni się w naszej gminie – komentowali mieszkańcy, przysłuchujący się obradom sesji budżetowej

 

Kolejną dziurą bez dna jest zadłużony na kilka milionów konstanciński Zakład Gospodarki Komunalnej. Czekamy na zdecydowane działania władz samorządu, zmierzające do restrukturyzacji ZGK.

 

Szkoda, że nowe władzy nie wykazały dość determinacji, by radykalnie zmienić konstrukcję budżetu – mieszkańcy nie ukrywają, że oczekiwali zdecydowanych cięć wydatków budżetowych (zwłaszcza nakładów na administrację i bieżących wydatków) oraz nakładów na rewitalizację parku.

 

– Ogród urządzamy na końcu, najpierw należy postawić dom. Zamiast gminnych dróg będziemy mieli parkowe alejki. Budżet w tym kształcie gwarantuje nam kolejny rok, w którym niewiele zmieni się w naszej gminie – komentowali mieszkańcy, przysłuchujący się obradom sesji budżetowej.

 

W trakcie obrad tej samej sesji radni uchwalili „Wieloletnią prognozę finansową gminy Konstancin- Jeziorna na lata 2011–2017”. Prognozę bardziej niż optymistyczną, zgodnie z którą za sześć lat zniknie zadłużenie gminy. Pod jednym wszakże warunkiem: w latach 2011–2017 sprzedamy gminny majątek o wartości 100 574 000 zł. To nie pomyłka – prognoza przewiduje uzyskanie ze sprzedaży składników majątkowych, należących do gminy, ponad 100 mln zł!


   
Drukuj