Z ręką w nocniku autor: KONSTANTY J.
   

ZdawaÅ‚oby siÄ™, że ważnÄ… dla miasta sprawÄ™ należy jak najszybciej zaÅ‚atwić. Przez blisko 10 lat trwaÅ‚y negocjacje w sprawie zakupu oczyszczalni od zakÅ‚adów Metsä Tissue. ZmieniaÅ‚y siÄ™ warunki zakupu, trwaÅ‚y rozmowy, a kiedy po wielu latach strony doszÅ‚y do porozumienia, w gminnej kasie zabrakÅ‚o pieniÄ™dzy na sfinalizowanie transakcji. Przez caÅ‚y ten czas burmistrz, z podziwu godnÄ… odpornoÅ›ciÄ… na wszelkie opinie i argumenty, forsowaÅ‚ budowÄ™ kolektora do Warszawy – rozwiÄ…zanie, które uzależni nas od monopolisty i obciąży podwójnie: kosztem budowy i wyższymi cenami za odprowadzane Å›cieki. I tak po 10 latach procedowania obudziliÅ›my siÄ™, w przenoÅ›ni i dosÅ‚ownie, z rÄ™kÄ… w nocniku. A teraz, kiedy sytuacja jest krytyczna, burmistrz skÅ‚ania siÄ™ do budowy oczyszczalni na miejscu i ubolewa, że w tej kadencji już nie zdąży kupić terenu pod budowÄ™ tejże. Z caÅ‚Ä… pewnoÅ›ciÄ… potrzebuje jeszcze trzeciej kadencji na podjÄ™cie decyzji, czwartej i piÄ…tej na budowÄ™, szóstej na poprawÄ™ usterek, a siódmej na modernizacjÄ™ tego obiektu, bo bÄ™dzie już przestarzaÅ‚y.

   
Drukuj