Grzech zaniedbania autor: GRAŻYNA MATUSIK-TOMASZEWSKA
   

Willa Zbyszek
Niezabezpieczone walące się werandy
willi Zbyszek nie tylko szpecą, ale również
stwarzają zagrożenie katastrofą budowlaną

Ochrona ginącego piękna małych miejscowości, takich jak Konstancin, jest obowiązkiem nas wszystkich. Asfalciarnia w uzdrowisku to wielki grzech zaniedbania. Brak spójności i konsekwencji oraz profesjonalizmu w zarządzaniu przestrzenią sprzyja degradacji naszego dziedzictwa narodowego – mówiła na konferencji poświęconej skutecznej ochronie zabytków powiatu piaseczyńskiego Barbara Jezierska, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków.

 

 

Organizatorami konferencji, odbywającej się w ramach realizacji programu „Powiat Piaseczyński – Stolica Kulturalna Mazowsza 2009”, było Starostwo Powiatowe w Piasecznie, Urząd Miasta i Gminy Konstancin-Jeziorna oraz Towarzystwo Miłośników Piękna i Zabytków Konstancina im. Stefana Żeromskiego. To z inicjatywy TMPiZK w 1990 r. Konstancin, jako układ urbanistyczny i zespół architektoniczny, został wpisany do rejestru zabytków.


Z inicjatywą utworzenia konstancińskiego parku kulturowego Barbara Jezierska wystąpiła do władz naszej gminy w ubiegłym roku. Niestety, bezskutecznie. Pierwszy na Mazowszu park kulturowy powstanie w wyniku porozumienia samorządów Kobyłki,Wołomina i Zielonki

 

– Obserwujemy postępującą degradację naszego dziedzictwa narodowego. Istotnymi elementami procesu degradacji są: niszczenie wartości krajobrazu kulturowego i naturalnego, ekspansja stref podmiejskich i brzydota zabudowy terenów podmiejskich, niespójne kształtowanie centrów miejskich, degradacja wizualna przestrzeni publicznej przez zaśmiecanie jej reklamami – alarmowała Barbara Jezierska.

 

W powiecie piaseczyńskim znajduje się 136 obszarów i obiektów zabytkowych wpisanych do rejestru zabytków. – 76 z nich, czyli ponad połowa, znajduje się w Konstancinie – mówiła Sylwia Teofiluk, kierownik Wydziału Dokumentacji Mazowieckiego Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków.W pozostałych gminach powiatu zabytków jest znacznie mniej: w Górze Kalwarii 26, w Piasecznie 22, w Tarczynie 10, w Prażmowie trzy i w Lesznowoli dwa.

 

Prawne aspekty ochrony zabytków omówiła Izabela Mikiciuk, prawnik Mazowieckiego Wojewódzkiego Urzędu Ochrony Zabytków. – Zabytki architektury są częścią naszego dziedzictwa kulturowego i powinny być chronione bez względu na stan posiadania. Wyróżniamy cztery formy ochrony zabytków: wpis do rejestru zabytków, zapisanie ochrony w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego, utworzenie parku kulturowego, uznanie za pomnik historii – mówiła Izabela Mikiciuk.

 

Z inicjatywą utworzenia konstancińskiego parku kulturowego Barbara Jezierska wystąpiła do władz naszej gminy w ubiegłym roku. Niestety, bezskutecznie. Pierwszy na Mazowszu park kulturowy powstanie w wyniku porozumienia samorządów Kobyłki,Wołomina i Zielonki. Nie ujmując niczego tym miastom, czy Konstancin ma mniej do zaoferowania?

 

Willa Ustronie
Willa Ustronie przy ul. Piotra Skargi
jest przykładem, że zabytek może być zadbany
i dobrze wykorzystany

Zgodnie z zapisami ustawy o ochronie zabytków i opiece nad nimi, samorządy wszystkich szczebli powinny tworzyć programy opieki nad zabytkami. Podstawą do utworzenia takiego programu jest gminna ewidencja zabytków. W naszej gminie taka lista została sporządzona w 2006 r. i znalazło się na niej 277 obiektów, z czego 256 na terenie miasta. Julisin był ujęty w gminnej ewidencji, ale nie był na liście zabytków objętych indywidualną ochroną. Został wpisany do rejestru już po unicestwieniu, podobnie jak dopiero po pożarze została wpisana willa Zbyszek. W ochronie zabytków pomaga również ich oznakowanie. Gdyby nasze zabytki były oznakowane tablicami, być może nie doszłoby do zagłady Julisina. Położenia naszych perełek architektury nie wskazują żadne drogowskazy. W letnie weekendy turyści, pochyleni nad mapami bezradnie rozglądają się, w którą stronę pójść. Nasze zabytki nie są oznaczone tablicami zawierającymi choćby podstawowe informacje o danym obiekcie: rok budowy, nazwisko architekta, krótki opis. Julisin zburzono ponad rok temu, a żaden zabytek nie doczekał się oznakowania, nikt też nie zabezpieczył walących się domów (werandy willi Zbyszek).

 

Zgodnie z zapisami ustawy o ochronie zabytków i opiece nad nimi, samorządy wszystkich szczebli powinny tworzyć programy opieki nad zabytkami. Podstawą do utworzenia takiego programu jest gminna ewidencja zabytków. W naszej gminie taka lista została sporządzona w 2006 r. i znalazło się na niej 277 obiektów, z czego 256 na terenie miasta

 

– W ciągu ostatniego roku skontrolowaliśmy 40 obiektów zabytkowych i przedstawiliśmy właścicielom zalecenia pokontrolne, zawierające nakazy remontów zabezpieczających. Renowacja zabytku jest często bardzo kosztowna i nie wszystkich właścicieli stać na kompleksowe odrestaurowanie, ale ważne jest choćby zabezpieczenie, by obiekt nie ulegał degradacji – mówiła Barbara Jezierska. – Właściciele zabytków mogą ubiegać się o pomoc finansową ze strony samorządu, a w przypadku rażących zaniedbań właścicieli władze gminy mogą ustanowić kuratora zabytku – dodała.

 

– Ochrona zabytków i opieka nad nimi to dwa różne pojęcia. Prawo może zapewnić tylko ochronę, nie zapewni opieki – mówił przewodniczący Komisji Strategii Rozwoju Regionalnego i Zagospodarowania Przestrzennego Sejmiku Województwa Mazowieckiego Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.

 

 

konstancińskie kontrasty
Konstancińskie kontrasty – rozwalające
się rudery obok pięknie utrzymanych willi

Uczestnicy konferencji poparli wnioski Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków o powołaniu powiatowego konserwatora zabytków w Piasecznie i utworzeniu konstancińskiego parku kulturowego. TMPiZK wnioskowało o utrzymanie statusu społecznego opiekuna zabytków dla Konstancina- Jeziorny, o wprowadzenie zapisów obligujących właściciela obiektu zabytkowego do zabezpieczenia go przed dewastacją i przeprowadzenia niezbędnych remontów w określonym terminie oraz o wprowadzenie zakazu reklam w strefie A i na terenach przyległych. Zebrani jednogłośnie podjęli uchwałę o powołaniu Forum Ochrony Zabytków Powiatu Piaseczyńskiego.

 

Miejmy nadzieję, że ta konferencja nie była tylko okazją do złożenia deklaracji i obietnic, z których w praktyce niewiele wynika. Ochrona dziedzictwa narodowego to piękne słowa, w teorii wszystko wygląda wspaniale, a w praktyce zabytkowe obiekty często rozpadają się na naszych oczach.

   
Drukuj