Mazowieckie supermiasto | autor: GRAŻYNA MATUSIK-TOMASZEWSKA |
Przygotowywana obecnie ustawa metropolitalna ma dać szanse na rozwój obszarów wielkomiejskich. Konstancin, który znajdzie siÄ™ w obrÄ™bie metropolii warszawskiej, powinien siÄ™ jednak rozwijać w kierunku uzdrowiskowo-rekreacyjnym. Jakie szanse i zagrożenia wynikajÄ… dla naszego miasta z ustawy metropolitalnej?
Warszawa w ramach metropolii musi stawiać na zrównoważony rozwój caÅ‚ego obszaru, a nie tylko wÅ‚asnej wielkomiejskoÅ›ci
Nie wiadomo jeszcze ile bÄ™dzie metropolii – kolejne projekty ustawy metropolitalnej zakÅ‚adaÅ‚y powstanie dwóch, trzech, siedmiu, a nawet 12 zespoÅ‚ów wielkomiejskich. Nie wiadomo, jakimi Å›rodkami finansowymi bÄ™dÄ… dysponowaÅ‚y i jak bÄ™dÄ… one dzielone; kto bÄ™dzie zarzÄ…dzaÅ‚ metropoliÄ… i kiedy ustawa wejdzie w życie. Wiadomo jednak, że duże miasta, bÄ™dÄ…ce centrum gospodarczym i kulturalnym wiÄ™kszego obszaru, sÄ… lokomotywÄ… rozwoju caÅ‚ego regionu. To miejsce, w którym spotykajÄ… siÄ™ ludzie (pomysÅ‚y) i kapitaÅ‚ (możliwoÅ›ci).
A co to za twór metropolia? NajproÅ›ciej mówiÄ…c to zwiÄ…zek dużego miasta i otaczajÄ…cych go gmin i powiatów, Å‚Ä…czÄ…cy je w jeden organizm. Od blisko dwóch lat trwajÄ… prace nad projektem ustawy metropolitalnej – projektów jest już nawet kilka. Projekt rzÄ…dowy zakÅ‚ada, że status metropolii mogÄ… uzyskać obszary miejskie wraz z terenami funkcjonalnie z nimi powiÄ…zanymi, majÄ…ce okreÅ›lonÄ… liczbÄ™ ludnoÅ›ci – nie mniej niż 1 mln mieszkaÅ„ców przy gÄ™stoÅ›ci zaludnienia co najmniej 200 osób na km kw.Wprowadzenie w życie zapisów ustawy ma siÄ™ przyczynić do rozwoju miasta centralnego i otaczajÄ…cych go mniejszych miast i terenów podmiejskich oraz do sprawniejszego administrowania gÄ™sto zaludnionymi obszarami zurbanizowanymi.
Jak każdy projekt, ten również ma zwolenników i przeciwników i jest powodem wielu dyskusji. Zwolennicy ustawy przekonujÄ…, że nowa organizacja obszarów miejskich stworzy możliwoÅ›ci lepszego zarzÄ…dzania aglomeracjÄ…, przyczyni siÄ™ do skoordynowania dziaÅ‚aÅ„ inwestycyjnych na caÅ‚ym obszarze, stworzy ramy do opracowania wspólnego programu dotyczÄ…cego planowania i zagospodarowania przestrzennego, ochrony Å›rodowiska, rozwiÄ…zaÅ„ komunikacyjnych oraz uÅ‚atwi pozyskiwanie Å›rodków z funduszy unijnych, umożliwi realizowanie wspólnych dziaÅ‚aÅ„ w edukacji, ochronie zdrowia i kulturze. RzeczywiÅ›cie przykÅ‚ady takich metropolii jak Londyn, Paryż, Sydney, czy Tokio rozbudzajÄ… apetyt. Jednak metropolia to nie zawsze tylko centrum gospodarcze i kulturalne regionu. To również poważne problemy, zagrożenia i patologie spoÅ‚eczne – Bombaj, Kalkuta i Rio de Janeiro też sÄ… przecież metropoliami.
Przeciwnicy ustawy argumentujÄ…, że metropolia to jeden organizm miejski, powstajÄ…cy w sposób naturalny, przez wiele lat, a nie utworzone dekretem supermiasto. TwierdzÄ…, że w ramach istniejÄ…cych regulacji prawnych wspóÅ‚praca miast jest możliwa od dawna – chociażby w zwiÄ…zkach gmin. Wystarczy dobra wola – ustawa nie jest konieczna. Już dziÅ›, na realizacjÄ™ zadaÅ„ caÅ‚ego powiatu, gminy mogÄ… razem ubiegać siÄ™ o dotacje unijne, realizować wspólne inwestycje drogowe i programy kulturalne. Jedni twierdzÄ…, że ustawa wzmocni rolÄ™ samorzÄ…du lokalnego, inni – że jÄ… osÅ‚abi. Przeciwnicy ustawy obawiajÄ… siÄ™, że spowoduje ona pewnego rodzaju ubezwÅ‚asnowolnienie samorzÄ…dów maÅ‚ych miast. Sceptycy przewidujÄ…, że ustawa przyczyni siÄ™ do wzrostu wydatków na administracjÄ™, dalszej biurokratyzacji i sporów kompetencyjnych, bo w praktyce niemożliwe jest porozumienie samorzÄ…dów wszystkich miejscowoÅ›ci tworzÄ…cych metropoliÄ™ – Warszawa wraz z przylegÅ‚ymi miejscowoÅ›ciami planowanej metropolii (ok. 3 mln mieszkaÅ„ców) miaÅ‚aby ponad 1 tys. radnych. Dla porównania w radzie miejskiej Chicago (liczÄ…cego 2,8 mln mieszkaÅ„ców, a wraz z aglomeracjÄ… prawie 10 mln) zasiada 12 radnych, a rada miejska prawie 11-milionowego Nowego Jorku liczy 51 osób. WedÅ‚ug rzÄ…dowego projektu ustawy zarzÄ…dzać metropoliÄ… miaÅ‚by prezydent najwiÄ™kszego miasta, a wedÅ‚ug propozycji wÅ‚adz samorzÄ…dowych – marszaÅ‚ek województwa.
Dyskusja nad zapisami ustawy trwa. Nie wiadomo czy zostanie ona uchwalona w tym roku i kiedy wejdzie w życie: w styczniu 2010 r., czy od nowej kadencji samorzÄ…dów, w listopadzie 2010 r.
WczeÅ›niej czy później jednak powstanie. Co to bÄ™dzie oznaczać dla Konstancina? DziÅ› maÅ‚e miasta nie sÄ… specjalnie wspierane przez swych wielkich sÄ…siadów. Najlepszym przykÅ‚adem jest planowana budowa obwodnicy Konstancina – realizacja tej bardzo potrzebnej inwestycji znów zostaÅ‚a przesuniÄ™ta o kilka lat. Czy bÄ™dzie lepiej, gdy zostaniemy częściÄ… metropolii? Czy Konstancin zachowa swojÄ… tożsamość, czy zostaniemy kolejnÄ… dzielnicÄ… Warszawy? Czy Warszawa zasili nas tylko nowymi mieszkaÅ„cami? W reklamach developerów Konstancin to zielone miasto, gdzie pod oknami domów Å›piewajÄ… ptaki. Nikt nie mówi, że po zrealizowaniu planów budowy osiedli domów wielorodzinnych ptaków już nie bÄ™dzie. JeÅ›li dziÄ™ki ustawie doczekamy siÄ™ tylko wspólnego biletu na majÄ…cÄ… powstać w bliżej nieokreÅ›lonej przyszÅ‚oÅ›ci kolej podmiejskÄ… i istniejÄ…cÄ… komunikacjÄ™ miejskÄ… Warszawy, to trochÄ™ za maÅ‚o, bo to dzieje siÄ™ już w aglomeracji warszawskiej bez ustawy.
Mamy mnóstwo pytaÅ„ i wÄ…tpliwoÅ›ci, co nam przyniesie przynależność do metropolii. Ale może warto siÄ™ zastanowić także nad tym, co my możemy metropolii zaproponować. Jedyne na Mazowszu uzdrowisko, ale od lat niedoinwestowane, wytwórniÄ™ mas bitumicznych w kurorcie i bardziej niż skromnÄ… bazÄ™ rekreacyjno-turystycznÄ…? Tragiczny stan dróg gminnych i brak komunikacji lokalnej? Może wÅ‚aÅ›nie teraz, w trakcie prac nad nowym studium kierunków zagospodarowania przestrzennego, jest wÅ‚aÅ›ciwy czas, by zastanowić siÄ™ nad przyszÅ‚oÅ›ciÄ… Konstancina w metropolii. ZaproÅ›my inwestorów, którzy zbudujÄ… nam obiekty uzdrowiskowe i sportowe. A może zamiast kolejnego osiedla mieszkaniowego zaplanujmy budowÄ™ miasteczka akademickiego? Wyższa uczelnia w Konstancinie? Jak najbardziej – to wÅ‚aÅ›nie na obrzeżach metropolii powstajÄ… campusy studenckie.
Miasta poÅ‚ożone tak blisko wielkiej aglomeracji skazane sÄ… na rozwój. PrzemysÅ‚u w Konstancinie nikt sobie nie wyobraża, inwestujmy wiÄ™c w uzdrowisko, rekreacjÄ™, edukacjÄ™ i kulturÄ™ – te inwestycje zapewniÄ… nam, że w przyszÅ‚oÅ›ci bÄ™dziemy częściÄ… metropolii, a nie jej sypialniÄ…. I to nie jest sen o potÄ™dze, bo choć procentowo bÄ™dziemy maleÅ„kim trybikiem wielkomiejskiej machiny, to pamiÄ™tajmy, że o smaku potrawy czÄ™sto decyduje bardzo maÅ‚y dodatek przyprawy. |