Perła w koronie | autor: GRAŻYNA MATUSIK-TOMASZEWSKA |
Konstancin, jako jedyne uzdrowisko na Mazowszu, ta perła w koronie naszego województwa, wymaga szczególnego traktowania – mówiła na spotkaniu poświęconym przyszłości uzdrowiska Konstancin Barbara Jezierska, Mazowiecki Wojewódzki Konserwator Zabytków. Zachowanie wyjątkowego charakteru uzdrowiska, jego przyszłość, ochrona zabytków kultury i sztuki są celami statutowymi i przedmiotem wielkiej troski Towarzystwa Miłośników Piękna i Zabytków Konstacina im. Stefana Żeromskiego, organizatora spotkania.
Prezes Towarzystwa dr Czesława Gasik zaprosiła do udziału w dyskusji przedstawicieli Ministerstwa Skarbu Państwa, władz województwa, powiatu i gminy, Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków, zarząd spółki Uzdrowisko Konstancin-Zdrój oraz członków organizacji społecznych i lokalnych stowarzyszeń.
Umieszczenie przez Ministerstwo Skarbu Państwa Uzdrowiska Konstancin-Zdrój na liście spółek wytypowanych do prywatyzacji wzbudziło ogromne zaniepokojenie o jego dalsze losy.
– Prywatyzacja nie jest złem, jest koniecznością, a często jedyną drogą pozyskania środków na rozwój uzdrowisk – argumentował Krzysztof Kosiński, dyrektor Departamentu Nadzoru Właścicielskiego i Prywatyzacji Ministerstwa Skarbu Państwa. – Stan właścicielski nie jest przeszkodą w zapewnieniu ochrony zdrowia i lecznictwa w uzdrowiskach. Już obecnie 50 proc. zabiegów kontraktowanych jest przez Narodowy Fundusz Zdrowia w obiektach prywatnych, w których są lepsze warunki i lepsza baza zabiegowa. Pomoc państwa w realizacji koniecznych inwestycji może być udzielona tylko raz i po uzyskaniu tej pomocy i zrealizowaniu jej spółka powinna uzyskać trwałą zdolność funkcjonowania na rynku. Konstancin-Zdrój również taką pomoc uzyskał. Wyczerpały się również możliwości finansowania spółek uzdrowiskowych przez sprzedaż zbędnego majątku.
Sprzedaż uzdrowiska inwestorowi prywatnemu nie jest jedynym sposobem zapewnienia spółce koniecznych pieniędzy. Szczególnie w przypadku Uzdrowiska Konstancin-Zdrój znacznie korzystniejszym sposobem byłaby komunalizacja spółki
Dyrektor Kosiński przedstawił też szczegóły przebiegu procesu prywatyzacji. W drodze przetargu wybierany jest doradca prywatyzacyjny, który dokonując wyceny spółki bierze pod uwagę jej majątek, roszczenia, sytuację prawną, uwarunkowania środowiskowe, ewentualne znaki towarowe itp. Kolejnym krokiem jest poszukiwanie wiarygodnego inwestora, który nie może kupić udziałów spółki poniżej dokonanej wyceny, z którym ustalany jest pakiet koniecznych inwestycji, przy czym pakiet socjalny dla pracowników jest integralną częścią umowy. Wyłonienie inwestora odbywa się w systemie rokowań, po dokładnej ocenie jego wiarygodności, a nie na zasadzie przetargu – kto da więcej.
Przedstawiciel MSP zaznaczył, że w sprywatyzowanym uzdrowisku pewne profile lecznictwa uzdrowiskowego mogą zniknąć mimo zapisania w umowie prywatyzacyjnej konieczności ich utrzymania. – Po prostu przychodzi moda na inne – stwierdził. Zapewne mogą zniknąć te, które wymagają najdroższych procedur. W przypadku Konstancina trudno wyobrazić sobie, które profile lecznictwa mogłyby wyjść z mody – leczenie schorzeń neurologicznych, kardiologicznych, czy laryngologicznych?
O obecnej kondycji spółki Uzdrowisko Konstancin- Zdrój mówił prezes zarządu Przemysław Sielicki. – Otrzymane od skarbu państwa jednorazowe dofinansowanie w wysokości 6 mln zł przeznaczyliśmy na dobudowanie 43-łóżkowego oddziału szpitala rehabilitacji neurologicznej – poinformował. – Starsza część szpitala również wymaga gruntownego remontu i unowocześnienia, podobnie budynek Białego Domu, jednak spółki nie stać na tak wielkie nakłady. Nie jesteśmy w stanie sami wypracować potrzebnych milionowych środków. Z zysku wypracowanego z naszej działalności stać nas na drobne bieżące remonty, ale to kropla w morzu potrzeb. Po uregulowaniu stanu prawnego kilku nieruchomości (niewykorzystywanych w działalności statutowej) planujemy ich zbycie i wybudowanie z tych środków nowoczesnego Centrum Hydroterapii wraz z bazą zabiegową i noclegową oraz przebudowę sanatorium Przy Źródle. Mamy również nadzieję na pozyskanie funduszy unijnych – projekt budowy Centrum Hydroterapii został włączony na listę indykatywną Projektów Kluczowych Regionalnego Programu Operacyjnego Województwa Mazowieckiego. Jednak jedynym sposobem realizacji wszystkich planów uzdrowiska jest pozyskanie branżowego inwestora strategicznego, z przemyślaną wizją rozwoju i wiarygodnego finansowo – mówił.
Bezspornie polskie uzdrowiska wymagają dokapitalizowania, umożliwiającego ich rozwój. Ale sprzedaż inwestorowi prywatnemu nie jest jedynym sposobem zapewnienia uzdrowiskom koniecznych pieniędzy. Szczególnie w przypadku Uzdrowiska Konstancin-Zdrój znacznie korzystniejszym sposobem byłaby komunalizacja spółki. Przejęcie uzdrowiska, którego działalność jest ściśle powiązana z lokalnym rozwojem, przez samorządy województwa, powiatu i gminy zapewniłoby fundusze potrzebne na modernizację bazy leczniczej, na budowę nowych obiektów sanatoryjnych, a przede wszystkim na ochronę wielu zabytków architektury. Barbara Jezierska zwróciła uwagę na potrzebę umieszczenia w ewentualnej umowie sprzedaży zapisów dotyczących ochrony i przyszłości obiektów zabytkowych, tak by prywatny inwestor nie mógł ich dowolnie przekształcać lub doprowadzić do zniszczenia. Obecnie urząd Mazowieckiego Wojewódzkiego Konserwatora Zabytków prowadzi 44 postępowania w sprawie niszczenia lub zaniedbania obiektów zabytkowych na terenie Konstancina. W liście intencyjnym do burmistrza gminy Barbara Jezierska wystąpiła z projektem powołania Parku Kulturowego, co dla Konstancina stwarzałoby szanse na skuteczniejszą ochronę zabytków, na pozyskanie funduszy unijnych i umożliwiało większy wpływ samorządu na decyzje dotyczące inwestycji na terenie Konstancina-Jeziorny – chociażby takich, jak budowa asfalciarni.
– Samorząd województwa mazowieckiego gotów jest zaspokoić potrzeby inwestycyjne Uzdrowiska Konstancin-Zdrój z własnych środków – deklarował Grzegorz Kostrzewa-Zorbas, przewodniczący Komisji Strategii Rozwoju Regionalnego i Zagospodarowania Przestrzennego Sejmiku Województwa Mazowieckiego, prezes Stowarzyszenia „Ład na Mazowszu”. – W dyspozycji samorządu Mazowsza pozostają również znaczne środki z funduszy europejskich. Biorąc pod uwagę szczególną sytuację Konstancina, gdzie ceny nieruchomości są jednymi z najwyższych w Polsce i działki budowlane są obiektem zainteresowania wielu developerów i innych inwestorów, a także mając konstytucyjny i moralny obowiązek dbania o jakość życia mieszkańców województwa mazowieckiego, samorząd gotów jest wziąć odpowiedzialność za tę spółkę i przyszłość uzdrowiska – dodał Grzegorz Kostrzewa-Zorbas.
W sprawie przejęcia udziałów spółki Uzdrowisko Konstancin-Zdrój sejmik województwa podjął dwie uchwały: intencyjną (13 października 2008 r.), w której wyraził gotowość przejęcia spółki i przeznaczenia pieniędzy niezbędnych na jej modernizację, oraz potwierdzającą zgodę na objęcie udziałów (27 kwietnia 2009 r.) i uwzględniającą wynikające z tego konsekwencje finansowe.
Biorąc pod uwagę szczególną sytuację Konstancina, samorząd woj. mazowieckiego gotów jest wziąć odpowiedzialność za spółkę i przyszłość uzdrowiska. Gotowość udziału w kosztach utrzymania uzdrowiska deklarują także gmina Konstancin-Jeziorna i powiat piaseczyński
– Mieszkańcy naszego miasta są zaniepokojeni decyzją MSP, nieuwzględniającą głosu społeczeństwa Konstancina i naszego samorządu – stwierdził burmistrz gminy Konstancin-Jeziorna Marek Skowroński i wspólnie ze starostą powiatu piaseczyńskiego Janem Dąbkiem zadeklarował gotowość udziału w kosztach utrzymania uzdrowiska.
Dlaczego Ministerstwo Skarbu Państwa niechętnie podchodzi do propozycji trzech samorządów? Cóż, na komunalizacji spółki skarb państwa nie zarobi. I chociaż samorząd Mazowsza jest w pełni wiarygodnym partnerem, wszyscy znamy powiedzenie, że jeżeli nie wiadomo, o co chodzi, chodzi na pewno o pieniądze. |