W krótkiej historii naszego miasta mamy sporo nazwisk ludzi znanych. SÄ… to artyÅ›ci, sportowcy, pisarze, tacy, którzy majÄ… herb przy nazwisku i ci z grubym portfelem. Jednak ja chciaÅ‚bym tu wspomnieć o rodzinie paÅ„stwa Komorowskich ze Stawowej. PaÅ„stwo Salomea i Roman mieli trzech synów. Radość rodziców z tych chÅ‚opaków nie trwaÅ‚a dÅ‚ugo. 1 sierpnia 1944 r. zginÄ™li na polach koÅ‚o Klarysewa idÄ…c ze swoim oddziaÅ‚em AK na pomoc Warszawie. ChÅ‚opcy w wieku 25, 22 i 17 lat, czy już mężczyźni – bo w tamtych czasach musieli dojrzewać szybciej – dostali siÄ™ tam pod silny ogieÅ„ niemiecki z klarysewskiej skarpy, gdzie dziÅ› stoi koÅ›cióÅ‚ metodystów i dom dziecka. Znam to z relacji mojej Mamy, wówczas 15-letniej dziewczyny, która z piÄ™tra domu przy ul. Kolejowej widziaÅ‚a tÄ™ nierównÄ… walkÄ™, gdy co chwila któryÅ› z naszych padaÅ‚. Nie oÅ›mielÄ™ siÄ™ opisywać zachowania matki, kiedy dotarÅ‚a do niej tragiczna wiadomość o Å›mierci synów. Minęło trochÄ™ czasu, rany po wojennych latach trochÄ™ zakrzepÅ‚y, bo nie ma mowy o ich zaleczeniu. PaÅ„stwo Komorowscy otworzyli maÅ‚y sklepik przy ul. Stawowej. Ileż to razy biegaÅ‚o siÄ™ tam na Å›wieże pyszne ciacha tortowe. MijaÅ‚y kolejne lata, zaczÄ…Å‚em chodzić do pobliskiej podstawówki na ul. Szkolnej. W pewnym czasie zostaÅ‚em harcerzem tej szkoÅ‚y. SpotykaÅ‚em siÄ™ wtedy czÄ™sto z PaniÄ… KomorowskÄ…. Mniej mówiÅ‚em, wiÄ™cej sÅ‚uchaÅ‚em. PowiedziaÅ‚a mi, że ktoÅ› w tym oddziale zdradziÅ‚. PodaÅ‚a mi nawet pseudonim, ale to chyba byÅ‚a nieuleczona rozpacz matki, bo kogoÅ› takiego nie doszukaÅ‚em siÄ™. OpowiedziaÅ‚a mi też jak przyszli do niej panowie w odpowiednich pÅ‚aszczach i kapeluszach, namawiajÄ…c by oÅ›wiadczyÅ‚a, że synowie byli z AL, nie z AK. Wzburzona wyprosiÅ‚a ich z mieszkania. KtóregoÅ› roku ZHP ogÅ‚osiÅ‚ alert pod hasÅ‚em „Tworzymy IzbÄ™ PamiÄ™ci Narodowej”. DostaÅ‚em wtedy od Pani Komorowskiej kilkadziesiÄ…t fotografii powstaÅ„ców, którzy zginÄ™li pod Klarysewem. ByÅ‚y tam zdjÄ™cia, jak do legitymacji czy dowodu, byÅ‚y też z pogrzebu po wyzwoleniu, bo wczeÅ›niej nie można tego byÅ‚o nazwać chrzeÅ›cijaÅ„skim pochówkiem. Jednak temat Izby zaczÄ…Å‚ siÄ™ dziwnie przeciÄ…gać. Mimo mÅ‚odego wieku rozumiaÅ‚em już co to komuna. ZwróciÅ‚em te dokumenty. Nie znam ich dalszych losów. Pan Roman zmarÅ‚ w wieku 58 lat, Pani Salomea przeżyÅ‚a męża o wiele lat. ZostaÅ‚a jeszcze wnuczka. Córka najstarszego syna, któremu nie byÅ‚o dane zobaczyć dziecka, ani dziecku poczuć Ojca. Teraz rodzice i chÅ‚opcy leżą na powsiÅ„skim cmentarzu. Å»oÅ‚nierze w kwaterze powstaÅ„czej razem z tymi, którzy polegli, a rodzice zaraz po drugiej stronie ulicy. Rodzina dotkniÄ™ta koszmarem wojny. Nie jedyna, a jedna z wielu. PamiÄ™tajmy o nich i przekazujmy tÄ™ pamięć tym, którzy idÄ… za nami, by o Komorowskich ze Stawowej zawsze pamiÄ™tano. |