Na ulicach jak na lodowisku | autor: T. U. BYLEC |
Kolejny nawrót zimy zmusił nas do spaceru ze święconką przez zaspy. Zima znów zaskoczyła nasze służby drogowe. A przecież pod koniec marca lub na początku kwietnia – choć to kalendarzowa wiosna – śnieg nie należy do rzadkości. Czy w święta wielkanocne obowiązek odśnieżania nie obowiązuje?
Trudy z pokonaniem zasypanego chodnika to nic w porównaniu z lodowiskiem na jezdni. W czasie świąt doszło do dwóch poważnych wypadków na oblodzonych jezdniach: w Mirkowie i na ul. Piłsudskiego. Droga z Habdzina do Łęgu – lód. Nieodśnieżonymi chodnikami nie mogły poruszać się osoby na wózkach inwalidzkich koło STOCERU, na ul. Gąsiorowskiego przy Centrum Kompleksowej Rehabilitacji i przy Gminnym Ośrodku Sportu i Rekreacji.
Wielkanocny atak zimy należał do tych kataklizmów, które tradycyjnie zaskakują władze i służby odpowiedzialne za utrzymanie dróg i chodników
Na zimowe utrzymanie dróg na terenie naszej gminy w budżecie zapewniono ponad 1mln zł. Podobno pieniądze skończyły się dawno przed świętami.
• zimowe utrzymanie dróg w gminie w okresie od 16 listopada 2012 r. do 30 kwietnia 2013 r., (111 km dróg)
• codzienna obsługa koszy ulicznych typu Flik i terenu wokół nich w okresie od 16 listopada 2012 r. do 30 kwietnia 2013 r. (koszy jest 231)
• utrzymanie czystości wokół pojemników na odzież ustawionych na terenie miasta w okresie od 16 listopada 2012 r. do 30 kwietnia 2013 r. (26 pojemników)
• usuwanie ogłoszeń i reklam z miejsc do tego nie przystosowanych w okresie od 16 listopada 2012 r. do 30 kwietnia 2013 r.
• usuwanie odpadów z terenów ogólnodostępnych w granicach miasta Milanówka w okresie od 16 listopada 2012 r. do 30 kwietnia 2013 r.
• utrzymanie w czystości i drożności wpustów ulicznych od 16 listopada 2012 r. do 30 kwietnia 2013 r.” Nasi czytelnicy sugerują, że problem nie leży w ilości pieniędzy, a w kontroli wykonania prac przy utrzymaniu dróg i chodników. – Przed urzędem jako tako sprzątnięte, to władza nie kontroluje – mówi mieszkaniec jednej z bocznych ulic Skolimowa. – Straż miejska podobno poucza tych, którzy nie sprzątają, ale tej zimy nikogo nie ukarała mandatem. W Piasecznie straż wlepia mandaty aż miło i chodniki poodśnieżane. Takiego lodowiska na jezdniach, jak u nas, też nie widziałem, a jestem w Piasecznie prawie codziennie – dodaje. Wygląda na to, że na zimowe utrzymanie dróg mamy jeden sposób – przyjdzie odwilż i rozpuści śnieg i lód. |