Nadkomisarz w stanie spoczynku Wojciech MiÄ™tusiewicz, w liÅ›cie do burmistrza w sprawie bezpieczeÅ„stwa, zamieszczonym w poprzednim numerze „Naszego Miasta – FMK”, krytycznie ocenia pracÄ™ konstanciÅ„skiej straży miejskiej. Wielu mieszkaÅ„ców, i ja wÅ›ród nich, również. Czy to znaczy, że straż jest niepotrzebna? Moim zdaniem jest bardzo potrzebna, bo strażników chociaż widać na naszych ulicach – policjanta na ulicy nie widziaÅ‚am już chyba dwa lata. Jeżeli ktoÅ› w ogóle pilnuje porzÄ…dku w Konstancinie, to wÅ‚aÅ›nie strażnicy. I pilnowaliby o wiele lepiej, gdyby zajmowali siÄ™ tylko tym. Dlaczego rachunki za wywóz nieczystoÅ›ci sprawdzajÄ… strażnicy? Przecież tym powinni zająć siÄ™ pracownicy wydziaÅ‚u ochrony Å›rodowiska (sprawdzać, czy Å›miecie sÄ… odbierane przez firmÄ™, czy wywożone do lasu). Chyba gmina ma dosyć pracowników w urzÄ™dzie – podobno ponad 100 osób. W regulaminie straży (w BIP) nie ma nic o sprawdzaniu rachunków za Å›miecie. UrzÄ…d wykorzystuje straż miejskÄ… do zaÅ‚atwiania różnych spraw: samochód straży robi za gminnÄ… taksówkÄ™, a strażnicy za posÅ‚aÅ„ców. Wielokrotnie widziaÅ‚am, jak przywożą radnemu, mieszkajÄ…cemu po sÄ…siedzku, urzÄ™dowe koperty z zawiadomieniami na sesjÄ™ i podobnymi dokumentami. 15 strażników pracujÄ…cych caÅ‚odobowo to trzech na oÅ›miogodzinnÄ… zmianÄ™. Samochód straży miejskiej jeździ caÅ‚y dzieÅ„ po soÅ‚ectwach i zajmuje siÄ™ kontrolÄ…, dwóch strażników zajÄ™tych jest przez urzÄ…d, a porzÄ…dku w mieÅ›cie pilnuje jeden. JeÅ›li chcemy, żeby w Konstancinie byÅ‚o bezpieczniej, to czas najwyższy zreformować pracÄ™ straży. |